czy ktoś się spodziewał po filmie Pazur epopei narodowej, czy wstrząsającego dramatu z elementami psychologicznymi ??? Dla mnie śmieszny film nie wymagający zaangażowania intelektualnego, taki do pośmiania z banalnych tekstów z ukrytą ironią. Jak ktoś oczekuje czegoś więcej i ma wysublimowany gust to niech Woodego Allana ogląda.
Ale on nie jest śmieszny! Nie jest porywający. Nie trzyma w napięciu. NIC. Może ktoś lubi oglądać NIC. OK. Ale niech chociaż film będzie zrobiony zgodnie ze sztuką robienia filmów. To jak wygląda "Weekend" porównałbym do książki napisanej przez dyslektyka. Nie zagłębiając się czy ona jest ciekawa czy nie - nie może się zdażyć, że w co drugim wyrazie będziesz miał błędy ortograficzne! Możesz mi powiedzieć, że lubisz czytać książki pisane przez dyslektyków, że Ci to nie przeszkadza. Ja jednak upieram się, że takie książki nie powinny ujrzeć światła dziennego.
Poza tym, co to za idiotyczne teksty typu: "epopeia narodowa, wstrząsający dramat..". Drogi >night_mare_filmweb<, film każdego gatunku można zrobić świetnie jak i spieprzyć! Na prawdę nie odróżniasz klasy "Pulp Fiction" od "Weekend"?? Przecież to z grubsza to samo gatunkowo kino. Na prawdę nie czujesz żenady oglądając to drugie? Na prawdę śmiejsz się oglądając film Pazury?? Kurcze... nie wierzę....