PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=537546}
4,7 57 tys. ocen
4,7 10 1 56794
2,0 17 krytyków
Weekend
powrót do forum filmu Weekend

Zero wyczucia gustu, naśladowanie filmów w stylu "Pulp Fiction", dowcipy na poziomie gimnazjum oraz, po raz kolejny, reklamy zmorą polskiego kina. Po co iść i oglądać plagiaty scen z zagranicznych filmów, skoro można zobaczyć je w oryginale. Same "gwiazdy" polskiego kina nie wystarczą by film był śmieszny. A dowcipy w stylu "jadą goście widną i jeden pierdnął" nie wymagają większego komentarza. Szkoda, bo Pazura miał świetne role, a teraz się zbłaźnił. Zwłaszcza swoim zapewnieniami w telewizji, jakiego to cudu on nie stworzył. Czy komuś się to podoba?

ocenił(a) film na 3
wolny

Mega szacunek dla Pazury za aktorstwo oraz wkład pracy w to, co robi, ale z g**na garnka nie ulepisz. A ten film - momentami wyglądający na amatorską produkcję - tylko to potwierdza.

ocenił(a) film na 10
Pawlik

Sporo filmów widziałem, ale czy Weekend jest plagiatem jakiegoś? Hmmm... No raczej nie.
Scena z pierdnięciem była śmieszna, Wolny, nie gadaj, że się nie śmiałeś, goście mieli poważne miny, więc nie gadaj, że się spodziewałeś.
Ja się dobrze bawiłem, a teksty są świeże, nie ma starych, oklepanych żartów; które wszyscy znają - co tak raziło w "Ciachu".
Bardzo dobra komedia kryminalna. Pazura brawo!
9/10

ocenił(a) film na 2
alq82

Jasne, że się nie śmiałem. Bez obrazy, ale oczekuję więcej nawet od komedii, niż wulgarno-gastryczne żarty. Odrobina inwencji i można zrobić fajną komedię bez takiej prostej dosłowności. Nie jest to plagiat, ale np. scena w której dwóch bandziorów wchodzi odzyskać kasę, strzela do wszystkich, a po chwili nie wiadomo skąd wyskakuje koleś wystrzeliwując cały magazynek w stronę głównych bohaterów i nikogo nie trafia jest żywce ściągnięta z "Pulp fiction". Jest jeszcze mnóstwo scen, które wydawały mi się strasznie znane. Poza tym nie znoszę jak główny bohater w filmie ma na imię Max. Jesteśmy w Polsce, tu większość ludzi ma na imię Marian, Paweł czy Piotr, a nawet głupie ksywki są spolszczone. Gdzie się podziało prawdziwie polskie kino osadzone w naszej rzeczywistości?

ocenił(a) film na 10
wolny

Ta scena u ruskich należy do moich najmniej ulubionych, Sapryk kiepsko zagrał ruska i te matriksowe efekty nie były konieczne. Ale rusek w pilotce był dużo fajniejszy niż Pulpowy murzyn :D Bardziej taki WTF?
I te układa Małaszyńskiego i Lewandowskiego zanim zaczęli strzelać. Tu przyznaję rację.
Dużo fajniejsza była scena z patelnią, a jaka prosta.
Ale nie oceniam filmu po jednej scenie, każdemu podoba się coś innego, a tego co mi się podobało było dużo więcej, niż tego, co nie.


ocenił(a) film na 2
alq82

Gusta są różne, ale do mnie żadna ze scen nie przemówiła. Jedna z scena z patelnią pod koniec filmu nie pomoże. Zresztą nie jest to chyba tylko moja opinia, bo mimo pełnej sali, nie było słychać śmiechu. Akurat Tarantino to mój ulubiony reżyser i takie marne naśladownictwo (nie tylko jego filmów) po prostu mnie brzydzi. Stefan i muzyka, której słucha jest wykorzystaniem motywów z filmów Tarantino. Nie można zrobić czegoś po prostu polskiego? Żyje w tym kraju i nie widzę w tym filmie ani cząstki polskości. Bohaterowie jedzą hamburgery w hotelowej restauracji, mają zagraniczne imiona i jeszcze płacą w dolarach.
W ostatnim czasie było tyle dobrych polskich filmów, ale niestety "Ciacho" i Ciacho 2, czyli "Weekend" zawiodły mnie. To film na poziomie szaleństw polskiego kina z lat 90. W dodatku brakuje profesjonalizmu jego twórcom. Brakuje tu dbałości o szczegóły.

ocenił(a) film na 10
wolny

"Zresztą nie jest to chyba tylko moja opinia, bo mimo pełnej sali, nie było słychać śmiechu"
Są dwie opcje- albo byłeś na nieoficjalnym pokazie dla przyjaciół Pazury, w co wątpię, albo wczoraj ze mną w Silverscreenie. Jeśli byłeś w Łodzi, to nie wciskaj kitu, że nikt się nie śmiał, bo cały czas się wszyscy śmiali.
Wydaje mi się, że nie lubisz polskiego kina i tyle, co widać po Twoich najwyżej ocenianych, niepolskich filmach. Może poza dekalogiem. Chociaż Chłopaki nie płaczą oceniłeś zadziwiająco wysoko...
Zastanawiam się o jaką trwałość o szczegóły Ci chodzi?
Może jakiś przykład filmu dopracowanego w 100%, który nie jest ekranizacją książki i z założenia ma być lekką komedią?
Chociaż ktoś, kto ma taką kasę je w restauracji hamburgery? To takie studenckie trochę, mogliby rzeczywiście opier...ć coś bardziej wyrafinowanego. Przyznaję rację :D
Jeśli możesz, to przytocz mi proszę 2-3 przykładowe sceny z filmu Tarantino, którego paszkwilem są sceny ze Stefanem.

ocenił(a) film na 2
alq82

Nie byłem w Silversreenie. Może w Łodzi inaczej patrzycie na ten film, bo u was w końcu to się dzieje. Mnie ten film nie śmieszy, chociaż miałem cały dzień dobry humor. Polskie kino lubię i częściej do kina chodzę na nasze produkcje niż zagraniczne. Tylko po polskim kinie oczekuję polskich realiów. Mnóstwo filmów jest dopracowanych, nawet "Kiler" był śmieszniejszy, a dialogi były tak dopracowane, że przez kilka lat można je było słyszeć powtarzane na mieście. "Vinci" było śmieszne, dobrze zagrane i trzymało się kupy. A tu wszystko takie proste i na siłę śmieszne, jak scena z wygranym lodem. Każdy wie o co chodzi tylko bohater nie ma pojęcia. Albo wypychanie samochody na czerwonym świetle. Tylko po co skoro już dawno uciekli, nie chcieli zabić komisarza, a co gdyby tam jechał rowerzysta? Na siłę chce się dodać efektowne sceny bez uzasadnienia. Boże... A Stefan to taki styl "kowbojski", lubiący słuchać starej muzyki.

ocenił(a) film na 6
wolny

---Poza tym nie znoszę jak główny bohater w filmie ma na imię Max.--- BZDURA, To znaczy że wg Ciebie najlepsza polska komedia SEKSMISJA tez jest do bani bo głony bohater ma na imie MAX? nie znasz się misiaczku na filmach, skoro takie coś Cie drażni. Dobranoc

ocenił(a) film na 10
emel3323

Dobre, Emel. Podpisuję się pod tym :D

ocenił(a) film na 1
alq82

alq82 zapłacili ci że tak zachwalasz ten film? A może to Pazura kryje się pod tym nickiem... po tych szopkach, które odstawia w telewizji zachwalając film, wcale bym się nie zdziwił;) Niedługo będzie chodził po domach i osobiście zapraszał. Zresztą synek dycha dla hostelu i ciacha... hehehhe OK ocena 9/10 dla Weekendu już mnie nie dziwi.

ocenił(a) film na 1
emel3323

1."---Poza tym nie znoszę jak główny bohater w filmie ma na imię Max.--- BZDURA, To znaczy że wg Ciebie najlepsza polska komedia SEKSMISJA tez jest do bani bo głony bohater ma na imie MAX?"
Emel dziecko naucz się czytać ze zrozumieniem.

2. "nie znasz się misiaczku na filmach, skoro takie coś Cie drażni. "
Litości.

wolny

Masz może trochę racji, imiona powinny być bardziej polskie, ale to nie powinno być problemem. Wymienianie takiego argumentu wskazuje, że nie miałeś za bardzo do czego się przyczepić. I człowieku oczekujesz od polskiego kina, że każdy film jaki powstanie będzie zrobiony takim samym stylem ? Reżyserzy powinni próbować, sprawdzać co się spodoba, a co nie. Może Pazura tworząc film przypadkiem wzorował się na Pulp Fiction, ale nie sądzę że było to zamierzone, więc nie czepiaj się szczegółów, to polski film i jest wiele różnic pomiędzy jednym, a drugim filmem. Wg. mnie jednymi z najlepszych produkcji polskich są Seksmisja, 4 pancerni i pies oraz Jak rozpętałem 2 wojnę światową (i wiele innych), ale nie oczekuje że każdy nowy film (polski) jaki powstanie będzie podobny do któregoś z tych.
Pozdrawiam

rafi172

Polskie starsze filmy są o wiele lepsze od tych tworzonych dzisiaj w naszym kraju (nie mówię tu o wszystkich ale o większości) trzymały pewien poziom nie to co dziś.

ocenił(a) film na 2
wolny

No to nie pójdę do kina :)