PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=537546}
4,7 57 tys. ocen
4,7 10 1 56770
2,0 17 krytyków
Weekend
powrót do forum filmu Weekend

Jak na pierwszy film pana Pazury to mu wyszło nawet dobrze. Nie było momentu żebym się nudził. Może fabuła nie jest aż tak rewelacyjna ale nadrabia to pełno gagów sytuacyjnych i śmiesznych tekstów:) Nie wiem jakim trzeba być snobem żeby się nie uśmiać podczas tego filmu. Niektóre akcje może podchodziły pod Matrixa ale ogólnie film mi sie podobał warto wydać te pare groszy i iść do kina:P

Polecam jeszcze raz serdecznie:)

ocenił(a) film na 1
pawel2748

Jeśli snob to osoba która nie zgadza się na sprzedawanie mu gó....na jako czekolady to jestem snobem. Ten film to pułapka na naiwnych, kusi plakatem, czołówką popularnych aktorów itp, a okazuje się zwykłym ście....wem. I nikt nie zwraca za bilety, które wcale nie kosztują pare groszy.

ocenił(a) film na 7
1ceber1

poszłam na ten film ze znajomymi całkiem przypadkiem, były momenty śmieszne, niektóre teksty też rozśmieszały, nie przebił Chłopaków nie płaczą jak się niektóre gazety rozpisywały "Film na miarę Chłopaków...", jednak już żeby to był gniot to bym nie powiedziała...

ocenił(a) film na 1
Elisa123

Czy możesz podać tytuły tych gazet? W tej dyskusji jest wątek w którym internauci szukali pozytywnej recenzji i nie udało się niczego znaleźć.

Rozróżnij tylko RECENZJĘ od ZAPOWIEDZI.

Przed premierą zwykle organizuje się pokazy dla prasy, na ich podstawie krytycy piszą recenzję. W wypadku Weekendu takich pokazów nie było. Dystrybutor rozesłał tylko do gazet informacje prasowe czyli materiały reklamowe. Co miał tam napisać, że to kandydat do chały roku?

1ceber1

Żadne medium w Polsce nie wydrukowało ani jednej chwalącej recenzji tego "filmu". Koniec tematu.
Ferajna Pazurów (Cezary - reżyser i producent, jego żona Edyta (z domu Zając) - uczestniczyła w produkcji filmu, jego brat Radosław - zagrał w tym filmie) sami sobie piszą te peany pochwalne i wynajęci przez nich studenci :)

artpost1

Mnie tam nikt nie wynajmował, a film oceniam pozytywnie. Moim zdaniem nie był to żaden plagiat, czy powielanie hollywoodzkich pomysłów tylko prześmiewczy zabieg. Powiedziałabym, że była to komedia komedii;) Wszystko było przesadzone i wyolbrzymione, akcje, przekleństwa no wszystko. Jeśli o to chodziło Pazurze(a znając jego humor, myślę że tak) to wyszło mu całkiem nieźle. Porównywanie tego filmu do Ciacha (bo już takie opinie czytałam) to jakieś nieporozumienie...
Było nawet wesoło a chyba o to chodzi więc podpisuje się pod wypowiedzią autora wątku.
Fakt faktem film nie miał żadnego przesłania, fabuła nie była jakaś zaskakująca ale ogólnie pomysł był niezły a po opisie komedia gangsterska (kryminalna) nie można było spodziewać się niczego innego. Więc wszystkim, którzy szukają dramatu, wspaniałego przesłania bądź poruszania wielkich spraw i tym podobnych polecam wybrać się do teatru na dobre przedstawienie albo zostać w domku i posiedzieć przy filmie typu Forrest Gump bądź Seven Pounds ;)