Jak na polski film komediowy to muszę przyznać że wyszedł całkiem ok. Jak w tytule nie ma
szału ale jest przyjemny w odbiorze i spełnia rolę komedii w przynajmniej 70%. Efekty...? No
cóż nie można było spodziewać się takich jak w Bondzie ani przejaskrawionego kina
Tarantino, Pazura starał się i uważam że to widać w tym filmie.
Film oceniłam na 7 bo spełnia swoją rolę komedyjki a ponad to ocena jest wyższa ze
względu na fakt że jest to polski film i po prostu nie jest zły... tylko jak mówi ocena: dobry i
nic poza tym.
Ps. Przeraził mnie tylko fakt że podczas napisów końcowych poleciała piosenka Feel? Może
się mylę. Jeśli tak uświadomcie mnie. Wokalista miła bardzo podobny głos do wokal.
Feel... no nijak nie masowała mi tam ta piosenka... ;]