stare polskie komedie były super! Chłopaki nie płaczą, kariera Nikosia Dyzmy, Poranek kojota, Kiler , czas surferów ... można by jeszcze tak wymieniać. Do takich filmów wraca się nie raz i nie dwa:) Ostatnimi czasy polskie filmy to szmira! Weekend może nie jest z nich najgorszy ale pozostawia wiele do życzenia. Plusem jest to że nie gra w nim Adamczyk, Karolak i Kot bo ostatnio to tylko ich się ogląda na ekranie. Nie mówię że ich nie lubię jako aktorów ale co za dużo to niezdrowo..
Dorotko, polskie kino ma się całkiem dobrze! Tylko szukasz nie tu gdzie trzeba. "Chłopaki nie płaczą", "Kariera Nikosia Dyzmy", "Poranek kojota", "Czas surferów" to akurat szmira niewiele odbiegająca od "Weekendu". Ale w polskim kinie dzieją się rzeczy naprawdę fascynujące! I są widoczne na pierwszych stronach gazet: "Wojna Polsko-Ruska", "Wino Truskawkowe", Rewers", "Chrzest", "Dom zły" czy absolutnie niesamowity "Młyn i krzyż" i wiele, wiele innych to kino na świtowym poziomie. Po prostu sięgnij po inny repertuar. Naprawdę: jeśli ktoś mówi, że na filmie trzeba trochę pomyśleć: nie bój się tego! To nie boli! A jeśli nawet nie chce Ci się myśleć to usiądź i popatrz na obrazy.
Apel do wszystkich: nie piszcie, "Co się stało z polskim kinem?" " Upadek polskiego kina" itp.
Musicie wiedzieć, że polskie kino to nie tylko kretyńskie komedie...
ok moim błędem jest więc zły naglówek. Zmieniam na CO SIĘ STAŁO Z POLSKIMI KOMEDIAMI!? powiem Ci tak! Oczywiście wszystkie filmy które wymieniłeś są bardzo dobre ( jak dla mnie oprócz wojny Polsko-Ruskiej ale to rzecz gustu), nawet dodała bym jeden z nowszych filmów z Grabowską "Joanna". ale nie zawsze człowiek ma ochotę oglądać smutasy bo tego mamy dosyć wieczorem w wiadomościach! I właśnie dlatego chciałabym czasem zobaczyć jakąś komedię na której to własnię jak sam podkreśliłeś 'nie trzeba myśleć' a przy tym można się troszkę pośmiać. a jako że pracuję w videotece jestem na bieżąco z tym co jest i z tym co przyjdzie i jak do tej pory są same filmy-"komedie", których po prostu się nie da oglądać!!!
"Tylko szukasz nie tu gdzie trzeba. "Chłopaki nie płaczą", "Kariera Nikosia Dyzmy", "Poranek kojota", "Czas surferów" to akurat szmira niewiele odbiegająca od "Weekendu"" Wniosek z tego co napisałeś/napisałaś ciężko wywnioskować po nicku jakiej jesteś płci , twierdzę iż masz 60 lat jesteś zakompleksioną babą która się bulwersuje na kilka wulgaryzmów w filmie , Nie podważalne jest to że "chłopaki nie płaczą " jest to jeden z najlepszych polskich filmów i nawet taki troll jak ty tego nie zmieni . Pisz co chcesz i oglądaj "kochaj i tańcz " , " tylko cie kocham " i temu podobne prymitywne produkcję ....
Nie spinaj się Słonko, nie spinaj.. Wystarczy popatrzeć na własne profile i nie bzdurzyć co się komu podoba a co nie. Ja uważam, że "Chłopaki nie płaczą" to szmira i tyle. I nie mówię tego po to, żeby sprowokować jakąś dyskusję ani, broń boże, by Cię rozgniewać... O, ho, ho... co to to nie! Tak po prostu uważam.
Aha... po Twoim nicku też trudno wywnioskować jakiej jesteś płci.. No i to "100" też myli co do wieku...
Popieram. Weekend moim zdaniem nie jest niczym nadzwyczajnym, ale na pewno wybija się spośród proponowanych nam ostatnimi czasy, skretyniałych komedyjek i niby romantycznych gówienek. Role Małaszyńskiego, Lewandowskiego i Frycza może nie powalające, ale dobre. Aha, jeszcze ten co grał Cygana, też niezły był. Żeby zagrać idiotę nie wystarczy być idiotą. Gdyby Pazura odpuścił komiksowość strzelanin, byłaby niezła komedia sensacyjna, z naciskiem na sensacyjna. Tak mi się wydaje.
Z tego by nigdy nie bylo komedii sensacyjnej. Kilka scen raptem dobrych, reszta to gowno nieprzecietnej klasy. Pare jakis dowcipow ulicznych, pare odzywek, praca kamery CHAOTYCZNA! o dzwieku juz nie wspomne. Ja nie wiem czy oni nagrywali kazdego statyste z osobna na planie, ale jest porazka. Jest nienaturalnie. Polowa filmu praktycznie zerznieta z tarantinowskiego kina, jakies marne nawiazanie do matriksa... Ja nie wiedzialem w ogole, ze Socha jest taka drewniana i przasna z urody. Malaszynski to wiadomo - amant ze sloma w butach. Wilczak drewno jak zawsze. Frycz, Sapryk, Andrzejewski. Jedyne role (zreszta mocno drugoplanowe) warte uwagi i fajnie zagrane. Reszta dno. Dale 3/10 tylko za "wygrales talon - na kur_we i balon" oraz za scene baka w windzie i z syrenami policyjnymi jako dzwonek w telefonie.
Z tego by nigdy nie bylo komedii sensacyjnej. Kilka scen raptem dobrych, reszta to gowno nieprzecietnej klasy. Pare jakis dowcipow ulicznych, pare odzywek, praca kamery CHAOTYCZNA! kompozycja CHAOTYCZNA! o dzwieku juz nie wspomne. Ja nie wiem czy oni nagrywali kazdego statyste z osobna na planie, ale jest kiepsko. Jest nienaturalnie. Polowa filmu praktycznie zerznieta z tarantinowskiego kina, jakies marne nawiazanie do matriksa... Ja nie wiedzialem w ogole, ze Socha jest taka drewniana i przasna z urody. Malaszynski to wiadomo - amant ze sloma w butach. Wilczak drewno jak zawsze. Frycz, Sapryk, Andrzejewski. Jedyne role (zreszta mocno drugoplanowe) warte uwagi i fajnie zagrane. Reszta dno. Dale 3/10 tylko za "Brawo! Wygrales talon - na kur_we i balon" oraz za scene baka w windzie i z syrenami policyjnymi jako dzwonek w telefonie. I jeszcze Edytka na koncu... Nie wiedzialem czy smiac sie czy plakac. Pazura byl swietny w Psach, Nic smiesznego dopuki nie zaczal z siebie robic debila na scenie i planie... Jakis stand-up, jakies skecze, kabaret... Tematy oklepane na 10 strone. Do komedii ten chlop sie nadaje jak Kamaz na tor wyscigowy.
Spoko, jeśli tak czujesz. Tylko nie rozpędź się w tym Tarantinowaniu wszystkiego. Ja mu dałem 5/10 i niech tak zostanie.
Jedynie po przeczytaniu "gówno, nieprzeciętnej klasy" pomyślałem, że pewnie jesteś fanem "Bekartów wojny"? :)
Aaa akurat nie jestem fanem bekartow wojny. Sa zbyt sztuczne nawet jak na film tarantino, ale podoba mi sie fikcja historyczna "co by bylo gdyby" w tym filmie:) No plus pare scen wiadomo swietnych, ale ogolnie Film slaby jak na tarntino.
Wiesz ten film mial z zalozenia czerpac z tarantinowskich filmow, tylko po co? To mial byc "gangsterska komedia sensacyjna" i o wiele lepiej by pazura zrobil, gdyby sprobowal to wcisnac w styl guya ritchie, bo jego "Przekret" i "Porachunki" to wrecz kultowe filmy;) A tak ani to smieszne, ani ambitne, ani skladne. A farsa z walizka to nie wiem w ilu filmach uzyty juz byl... Wiadomo. Rozne sa gusta. Ja np. uwazam, ze cala saga Rocky razem z Rocky Balboa to swietne filmy, a dla niektorych saga o bokserze pol-debilu i nic wiecej. Pozdr!
Pierwszy Rocky świetny (wszak nie każdy musi być Einsteinem). Następne coraz gorsze.
Chrzest, Dom zły, Rewers to są filmy dość ciężkie w odbiorze szczególnie dom zły. I to nie jest raczej kino dla ludzi, którzy szukaja w kinie rozrywki, a ja idąc obejrzeć film głównie oczekuje rozrywki. W Polsce brakuje kina rozrywkowego na dobrym poziomie, czyli komedia, sensacja, thriller, horror czy musical. I chyba długo nic sie nie zmieni i będą dwie skrajności, których reprezentantami są Dom zły i Weekend.
sztuczki , plac zbawiciela , rezerwat polecam te filmy nie byly wymienione a sa naprawde dobre
Polskie kino komediowe od dawna przechodzi kryzys. Wolę poraz n-ty obejrzeć Misia, Kariere NIKODEMA Dyzmy, Seksmisję, Bruneta i parę PRL-owski filmików. Niektórzy powiedzą, że jestem jakiś wapniak( 22 lata to nie tak dużo). Od dłuższego czasu nie byłem w kinie na polskiej Komedi, pokładałem wielkie nadzieje w Weekendzie , jednak się rozczarowałem.
Jedna z lepszych komedii ostatnich lat to od Jerzego Stuhra "Pogoda na jutro" ---Polecam ludzie !!