PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=537546}
4,7 57 tys. ocen
4,7 10 1 56770
2,0 17 krytyków
Weekend
powrót do forum filmu Weekend

jest kiepsko

ocenił(a) film na 4

Kiepski scenariusz, kiepscy główni aktorzy graja antypatyczne postaci, zreszta kiepsko, jedyne co się poprawia w polskim kinie akcji to zdjęcia, są już naprawdę w tym filmie wporządku, widac że kręcili na tasmie filmowej a nie vhsach od komunii, udane ujęcia i sprawny montaż. Tak czy siak film strata czasu.

ocenił(a) film na 2
nnp

No cóż ... "Weekend" w czasie premiery kinowej reklamowano jako polskie kino w stylu tarantino i matrixa. Już na samo słówko w stylu powinny mi się zapalić lampeczki z kolorem czerwonym, bo po naszemu "w stylu" = "marne popłuczyny" Potem się źle mówiło o nim, ale niedowiarek (czyli ja) dostał płytkę i chciał się przekonać - no to ma...

Podstawowy zarzut, grzech pierwotny, to fakt , że film się nie skleił w całość. Baaa nie tylko nie skleił, ale i zupełnie nie wciągnął. Film sprawia wrażenie gagów - różnej jakości, ale głównie prymitywnych językowo -skojarzeniowych - które ułożone są nawet czasami w przypadkowej kolejności (takie odniosłem wrażenie) Na tle "Weekendu" filmy kumpla Czarka - Olafa sprzed paru lat typu "Poranek kojota" itd... jawią się jako znakomicie przemyślany i nakręcony pomysł + były śmieszne. Więc jak tu ocenić dzieło Czarka, skoro wspomniane produkcje nie były przecież specjalnie wyrafinowane ?

Myślę, że twórcy popełni błąd w założeniu -uznali, że gag za gagiem (a im głupszy tym lepszy) jakoś napędzi akcję. Nie wyszło. C.Pazura to ani Q.Tarantino ani S.Bareja. Bo wbrew pozorom komedię kryminalną wcale nie tak łatwo nakręcić.

Złośliwie - a niech tam - podsumuję nawiązując do jednego z weekendowych cytatów: to film z tej samej półki na której leży talon na k...ę i balon

nnp

Podzielam Wasze opinie. Czekałem aż film się rozkręci, aż około połowy seansu zdałem sobie sprawę, że lepiej nie będzie. Przede wszystkim gra aktorska - pożal się Boże. Był to pierwszy film z gwiazdeczką naszego kina - Małaszyńskim - który oglądałem (choć ponoć zagrał epizod w Pianiście) i już mi wystarczy. Wcześniej słyszałem o nim tylko z tele tygodnia :) Wśród pozostałych aktorów jedynie Radek Pazura swoją mini rólką trochę błysnął. Scenariusz - ani oryginalny, ani zabawny - dopiero z FW dowiedziałem się, że to komedia... Teksty są sztywne niczym praski golem a przy tym niesamowicie prymitywne. Szumnie zapowiadane efekty specjalne - jak na nasze podwórko - powiew świeżości, jak na standardy światowe - dekada do tyłu. Film chciałem ocenić na 2, jednak na plus wg mnie wypadły zdjęcia oraz momentami muzyka (wstawki skrzypcowe, czy gitarowe). Zdecydowanie odradzam