wg mnie film naprawdę fajny - fajna wartka akcja, sporo śmiesznych tekstów, czasami przesada w scenach (jak z ruskiem na karabinowym wózku, czy flakami na wierzchu)
gerenalnie można obejrzeć i spędzić wesoło czas
7/10
Zgadzam się:):) film jest naprawdę śmieszny, akcja wciągająca i naprawdę miło spędziłam ten czas w kinie.
a ja proponuje nie oceniac naszych gustow, czego my o twoim nie robimy domozwanczy krytyku. prosze tez o czystosc jezyka w twoich wypowiedziach, bo naprawde odnosze wrazenie, ze nie skonczyles jeszcze lo (chyba, ze z dysleksja). nie napisales tez ani slowa sensownej krytyki. proponuje poszukac forum o bajkach. pozdrawiam.
ja proponuje zajac sie bardziej pozyteczna profesją, to troche żenujace tak nabijac sztucznie punkty czemukolwiek. Dobra rzecz sama potrafi sie obronic no nie ? chyba ze sami wiecie ze uwiliscie h.jnie ?
on po prostu wyrazil swoje zdanie. to juz filmow nie mozna chwalic? Ojciec Chrzestny sam sie obroni, wiec nie wolno go chwalic?
czemu mialbym nabijac punkty czemukolwiek? nie bardzo w ogole rozumiem o co chodzi? uwilismy h.jnie? a co to jest w ogole "h.jnia"? przyjacielu (czyt. wyraznie ironicznie) ja przemysl filmowy to znam z filmow o kreceniu filmow.
jezu teoria spiskowa wciaz rzadzi :) i to w XXI wieku :)
chlopie/babo czytaj jak wolisz. jestem statecznym 30 latkiem prowadzacym biuro projektowe i zatrudniajacym 4 pracownikow (nie chce wyjsc na snoba, wiec nie pisze o wyksztalceniu, kasie, czy elegancji i znajomosci sztuki, czy literatury od wspolczesnej do mitologii greckiej). naprawde uwazam film za dobry, moze nie rewelacyjny (za taki uwazam np. pulp fiction, godfather I, II, III(ojciec chrzestny) czy inne klasyki, niewazne. biore tez za taki film "cool as ice" ktory obejrzalem jako szczyl w twoim wieku ok 20 razu w ciagu 2-3 miesiecy (bylo to ok 15 lat temu - piekne czasy:)). a ja mimo twojego podejscia naprawde nie uwazam Ciebie za zero (mimo, ze pisze wszystkie zaimki osobowe skierowane do ciebie z malej litery), tylko, ze porwales sie na dziwna krytyke opinii innych osob w zlym momencie swojego zycia, gdy jeszcze niewiele wiesz. szczegolnie o tolerancji i akceptacji zdania innych. pomysl o tym, ze komus cos sie moglo spodobac, co tobie nie przypadlo do gustu. ja nie mam z tym problemu, ze film sie tobie nie spodobal. sam uslyszalem o nim rozne opinie zanim na niego poszedlem.
Wykształcenie i wystawienie temu filmowi ocenę powyżej 4 nie idzie ze sobą w parze, przykro mi.
"jezu teoria spiskowa wciaz rzadzi :) i to w XXI wieku :)" - wołasz jezusa ? człowieka który zmarł 2000 lat temu ? Mamy XXI wiek moherze. Czyżbyś wątpił w to, że historia świata to historia większych lub mniejszych spisków ? Pucujesz się na wykształciucha a podważasz podstawowe fakty ??
"jestem statecznym 30 latkiem prowadzacym biuro projektowe i zatrudniajacym 4 pracownikow " - tym tekstem wprowadzasz informacje całkowicie nieistotne dla dyskusji. Próbujesz się uwiarygodnić podając informacje o tym, że jesteś przedsiębiorcą co nijak się ma do bycia znawcą filmu.
"wiec nie pisze o wyksztalceniu, kasie, czy elegancji i znajomosci sztuki, czy literatury od wspolczesnej do mitologii greckiej" - WŁAŚNIE NAPISAŁEŚ !! Kolejny sofizmat, kolejny bzdet... jedziemy dalej.
"niewazne. biore tez za taki film "cool as ice" ktory obejrzalem jako szczyl w twoim wieku ok 20 razu w ciagu 2-3 miesiecy (bylo to ok 15 lat temu - piekne czasy:))" - Cool as Ice to kupa, której kupowatość rozpoznaje średnio obstukany z filmem 12 latek. I ta kupa jest o NIEBO lepsza do weekendu. congrat gustu.
"gdy jeszcze niewiele wiesz. szczegolnie o tolerancji i akceptacji zdania innych" - ależ my tolerujemy to, że ktoś ma kiepski gust i się nie zna na sztuce filmowej. Żyjcie sobie bezguścia. Ale nie wciskajcie nam kitu, że takie crapy jak weekend to dobre filmy. Comprende ?
Te biznesmen, jak dla mnie to normalnemu człowiekowi nie może się ten film podobać, to po prostu niemożliwe. Z tobą jest coś nie tak.
Oraz:
Tolerancja polega na tym (bo chyba nie wiesz), że się czyjeś poglądy uznaje, ale wcale nie trzeba ich lubić. Ja nie lubię twoich poglądów, jednak je uznaję, więc nie zarzucaj mi nietolerancji. Bądź tolerancyjny i pozwól, że dla niektórych twój gust jest żenujący.
Moja rada: nie mów pracownikom, że podobał ci się ten film, bo będą się podśmiewywać (moi wszyscy uważąją, że ten film to wiocha).
"jezu teoria spiskowa wciaz rzadzi :) i to w XXI wieku :)
chlopie/babo czytaj jak wolisz. jestem statecznym 30 latkiem prowadzacym biuro projektowe i zatrudniajacym 4 pracownikow (nie chce wyjsc na snoba, wiec nie pisze o wyksztalceniu, kasie, czy elegancji i znajomosci sztuki, czy literatury od wspolczesnej do mitologii greckiej)."
To jest piękne w internecie że każdy może sobie dorobić miano człowieka interesu, bogacza, playboya i znawcy wszystkiego od literatury po podpaski. Jeszcze piękniejsze jest to jak ktoś publicznie się do tego przyznaje (chwali?) w rozmowie, która tego nie wymaga. Doprawdy oznaka dojrzałości. Dlatego pozwolisz, że twoje osiągnięcia podsumuje uśmieszkiem politowania...
Z tym uśmieszkiem wyglądasz jak Pekińczyk więc daruj sobie ironię. Idź lepiej pogoń do roboty swoich pracowników bo się rozbiegli po pokoju.
A Wy nadal walczycie z każdym pozytywnym postem. Powodzenia, może Wam się to uda. Dalej twierdzę że ten film jest dobry. :)