jest mi jedynie żal Pana Pazury, bo darzyłem go sympatią za jego wcześniejsze role, widocznie reżyserka nie jest dla niego, a co do filmu - oczywiście wielka pompa przed premierą w mediach (zresztą jak to bywa zawsze przed "wielkimi" polskimi "hitami") i oczywiście rozczarowanie po, widziałem zajawki w tv po premierze, wypowiadały się polskie "gwiazdki" ekranu, że film ogólnie super, humor przedni - no masakra, może im puszczali jakiś inny film, fabuła nawet jak na komedie kryminalną bardzo nieskomplikowana, efekty specjalne rodem z amerykańskich filmów sensacyjnych klasy C, humor który miał bawić, wyglądał jakby go zapożyczyli z "zabij mnie śmiechem", najgorsze w tym wszystkim jest to że dałem się namówić żeby iść na to do kina, mimo że wcześniej zasięgnąłem po recenzje z tego filmu ... żal że taki chłam obwołują w Polsce hitem, ale jaka publika takie filmy