Wehikuł czasu

The Time Machine
1960
7,5 12 tys. ocen
7,5 10 1 11938
7,4 8 krytyków
Wehikuł czasu
powrót do forum filmu Wehikuł czasu

Najbardziej spodobała mi się ostania scena, kiedy Filby zauważa, że na regale w laboratorium brakuje 3 książek, które George prawdopodobnie zabrał w celu ratowania cywilizacji. Moje pytanie brzmi: jakie to mogły być książki według Was oraz jakie tytuły wybralibyście WY gdyby to od Was miał zależeć los przyszłej cywilizacji? Huh??

ocenił(a) film na 8
mike_ainsel

Książkę o : Filozofii, matematyce i historii

ocenił(a) film na 8
patryk_B

o historii, medycynie i botanice

ocenił(a) film na 8
bartekcz92

Po co o medycynie? oni nie znali chorób i nie chorowali!

ocenił(a) film na 10
patryk_B

mike_ainsel szacunek za nicka, również czytałem "AB" :)
O medycynie i botanice jednak bym nie wziął. To jest przyszłość i tam jest inny świat. Inne rośliny a co za tym idzie inne bakterie, drobnoustorie i choroby, wiec nie przydałyby się aż tak bardzo. Poza tym skoro tam żyli więc potrafili sobie z nimi jakoś radzić i to ja mógłbym się uczyć od nich. Prędzej wziąłbym jakąś książkę o uprawie ziemi, o tym jak na niej skutecznie gospodarować, jak hodować zwierzęta. Kolejną książką mogłaby być o historii. Historia najlepiej uczy. Trzecia mogła by być powieścią, czymś wielkim i wzniosłym mówiącym o zjednoczeniu człowieka, o powstaniu narodu i jego kształtowaniu się go przez wieki. Byłaby to jakaś epopeja.

ocenił(a) film na 8
patryk_B

Odpowiadając na pytanie zadane przez mike'a nie odnosiłem się do filmu ,bo wtedy wchodzimy już na zbędne analizowanie.
Z tego co pamiętam mieszkańcy nie potrafili czytać (więc po co książki?). Zakładamy ,że główny bohater mógłby ich nauczyć alfabetu. Skoro nauczyłby alfabetu to mógłby też nauczyć tabliczki mnożenia. W takim razie po co książka do matmy.
Odnośnie książki do medycyny ,zawiera ona także wiedzę o pierwszej pomocy. Pamiętamy jak Weena zaczęła się topić, nikt nie chciał i z pewnością nie potrafił jej pomóc.

ocenił(a) film na 8
bartekcz92

Tak naprawdę znajdziemy wiele wad i zalet dowolnie wybranej i wypisanej tu książki ,a wnioskowanie czy jest ona dobra czy zła jest moim zdaniem niepotrzebne.

ocenił(a) film na 7
mike_ainsel

Janko Muzykanta, Jak dobrze wyglądać po 40 Krzysia Ibisza i Sexy Mama Kasi Cichopek ;DDD

ocenił(a) film na 8
maslo1984

50 twarzy Greja, ciemniejsza strona Greja (chyba tak się nazywa ta kontynuacja?:) i to dziwne coś Felicjańskiej (nie kojarzę zbytnio, ale też napisała ambitne "dzieło"):)

Z takim księgozbiorem szlag trafiłby KAŻDĄ cywilizację :)

mike_ainsel

historia cywilizacji(bogato ilustrowana) i historia..mody(w wydaniu albumowym.

ocenił(a) film na 8
dona.marie

Przeprowadzono ankietę na temat tych trzech książek. W Ameryce wybrano - Biblię, Szekspira i podręcznik fizyki współczesnej. Natomiast w Europie - Biblię, pisma Marksa i historia powszechna ludzkości (dzieło samego Wellsa).

wojteczek

a Ty? Co Ty bierzesz?
p.s. Dzięki za info ;)

ocenił(a) film na 8
dona.marie

Trudne pytanie :) Może jakiś spis historii muzyki jak powstała do końca XX wieku. Encyklopedię kina. I coś jeszcze, ale na razie nie wiem co :)

ocenił(a) film na 8
wojteczek

Zacnie, ale po co? Po co przy tworzeniu nowej historii, potrzeba encyklopedii kina? Przecież nie potrafiliby nawet tej wiedzy wykorzystać. Tak samo jakaś encyklopedia muzyki. Według mnie bardziej praktyczny byłby album z nutowymi zapisami najważniejszych i najpiękniejszych utworów w dziejach Starego Świata.

To tak samo, jak gdyby Rzymianom podrzucić książkę do fizyki. Fajnie, ale po co, skoro ta wiedza im się w tym okresie nie przyda?

ocenił(a) film na 8
wojteczek

Ludzkość tyle przetrwała i nagle by miała powrócić do wyimaginowanych wierzeń w jakiś bogów...

Ja sam nie wiem co bym wziął... Na pewno coś o historii, następnie o rolnictwie i budownictwie. Na dobrą sprawę bym budował cywilizacje na nowo : )

ocenił(a) film na 7
Oriflamme

Zgadzam się, że w żadnym wypadku nie powinna być to Biblia - ci ludzie braliby ją dosłownie i zaraz pewnie pojawiliby się różni "prorocy" i nawiedzeni. I sam George mógłby zostać szybko uznany za wroga.
Moje trzy propozycje: z literatury opus omnia Szekspira - za uniwersalność, z nauki - coś z fizyki (może i rośliny się zmieniły, ale myślę, że prawa przyrody zostają niezmienne), a do tego jakaś wielka, ilustrowana kniga z historii ludzkości/cywilizacji. Myślę, że na tym można już zacząć budować od nowa.

ocenił(a) film na 8
Safo

Gdyby tak pomyśleć... Minęły setki milionów lat. Drzewa zdążyły się rozłożyć i zmienić w nowe pokłady węgla, stare, niewykorzystane pokłady przez naszą cywilizację zdążył zamienić się w ropę i diamenty. Erupcje wulkanów wyrzuciły z wnętrza planety na przestrzeni milionów lat nowe pokłady niklu, cyny, miedzi, czy żelaza. Ewolucja doprowadziła do powstania całkiem nowego ekosystemu, ruchy tektoniczne z kolei zmieniły diametralnie ułożenie kontynentów.

Ergo - George trafia do znanego-obcego świata, w którym może zrobić wszystko. Taka zrenderowana Ziemia :P

Oriflamme

Ale była mowa o Biblii , a nie mitologi więc proszę Cię. Ja bym zabrała Biblię, Księgę botaniczną i coś związanego z fizyką.

ocenił(a) film na 8
CiotkaKlotka

Biblia to też książka na temat urojonych przyjaciół w niebie. Akurat religia to ostatnia rzecz, która powinna powstać w nowej cywilizacji. Świetną alternatywą do religijnego prymitywizmu jest sztuka wysoka, filozofia, muzyka, oraz nauka.

Oriflamme

Czy możesz dodawać do swoich wypowiedzi "Moim zdaniem..." ?? Urojone to co najwyżej masz myślenie. Ale jak to mówią, zmienisz zdanie gdy przyjdzie na Ciebie czas.

ocenił(a) film na 8
CiotkaKlotka

Nie, to nie jest "moje zdanie". To jest zdanie racjonalizmu, logiki, oraz empiryzmu, z którym dzielę to przekonanie. Nie ma żadnych śmiesznych bogów, a wiara w nich ukazuje jedynie dziecinność i niedorzeczność myślenia ludzi religijnych.

Nie ma nic prawdziwego w irracjonalnych zabobonach, które nie mają w ogóle pojęcia o rzeczywistości. Schizofrenię się leczy, również i religijność się powinno.

Oriflamme

Jesteś zwykłym ignorantem i głupcem :) Z głupcami nie ma co rozmawiać, bo sprowadzi Cię do swojego poziomu, później pokona doświadczeniem. Tak więc bywaj zdrów na ciele (bo z rozumem to u ciebie krucho) :)

ocenił(a) film na 8
CiotkaKlotka

Wiadomo, studia biologiczne leczą z debilizmu religijnego. Tak zresztą działa jakiekolwiek racjonalne działanie i naukowe poznawanie świata.

Oriflamme

Bardzo łatwo można udowodnić, że nikt nigdy nie udowodni, że Bóg istnieje – jak równie łatwo można udowodnić, że nikt nigdy nie udowodni, że Bóg nie istnieje… Jest to bowiem kwestia Wiary – a ta nie podlega żadnemu rozumowaniu. Myślę zatem że racjonalna rozmowa na powyższy temat jest co najmniej stratą czasu.
Co do logiki drogi/a Oriflamme to odsyłam do książki "Jeśli Boga nie ma" Leszka Kołakowskiego w której autor konfrontuje ze sobą dotychczasowe poglądy na powyższy temat a wyniki mogą wprawić Cię w osłupienie

Nawiasem mówiąc uważałbym na kategoryczność swoich sądów a przede wszystkim na język.

pozdrawiam

Oriflamme

Wierz mi, głupi ateizm nie polepszy Twojego życia. Ilu już takich widziałem ,nastolatkowie ,rzadziej młodzi ludzie ,pełni pogardy dla wierzących ,wywyższajacy sie choć mogliby wielu katolikom buty czyścić. Ja sam nie wierzę w istnienie boga ,ale nie obrażam wierzacych. Znam wielu wierzacych wartych szacunku i podziwu ,ale jakoś nie znam ani jednego podobnego ateisty. Niestety w większości są to ludzie mali którzy z wiekiem z tej bezczelności wyrastają.

ocenił(a) film na 8
Ottiss14

Ateizm nie, ale już empiryzm i nauka owszem. Nie widzę też żadnej obrazy w tym, by zabobon nazwać zabobonem. To jest po prostu nazywanie rzeczy po imieniu.

ocenił(a) film na 8
CiotkaKlotka

Poza tym zarówno w książce, jak i na filmie było pokazane, że rośliny w Nowym Świecie są zupełnie inne (wszak ewolucja poszła do przodu). Więc po kiego kija brać książkę botaniczną?
Z Twojego wyboru ludziom przydałaby się tylko fizyka.

wojteczek

"...pisma marksa..." - o ja pi€rdolé

ocenił(a) film na 8
Ottiss14

Tak, wiem. Trudno to sobie wyobrazić. Podejrzewam, że tamtą ankietę przeprowadzano w czasach 'uznania' dla tych marksistowskich urojeń, bo jakby nie patrzeć to był koniec XIX wieku.

wojteczek

Niewielkie to wytłumaczenie. Jedno mnie zastanawia. Wygląda na to ,ze ludzie w ogóle nie brali pod uwagę kwestii ,co mógl taki szalony naukowiec na półce mieć ,a czego nie. Nie jestem przekonany do Biblii ,a co dopiero grafomaństwo koministyczne.

użytkownik usunięty
mike_ainsel

1. książka kucharska
2. historia cywilizacji
3. poradnik "jak przetrwać survival" :P

mike_ainsel

1.BIBLIA STARY TESTAMENT
2. BIBLIA NOWY TESTAMENT
3. PISMO ŚWIĘTE

gimen18

A ja myślę ,że:
1.Bibla NT+ST
2.Tora + Talmud
3.Koran

mike_ainsel

fizyka klasyczna i kwantowa, nic innego sie nie liczy.

chemdog

Z tym mogę się zgodzić!

ocenił(a) film na 8
mike_ainsel

Po co brać biblię? Bajki się do niczego nie przydadzą w tworzeniu nowej cywilizacji. Prawo i moralność może spisać bardziej racjonalne i przydatne.
1. Historia ludzkości
2. Historia sztuki
3. Fizyka, do wytłumaczenia powstania i funkcjonowania świata.

mike_ainsel

Encyklopedię
Biblię
Kamasutrę

ocenił(a) film na 8
Jordan66

Wybór nieziemski. Dać ludziom Biblię by wierzyli w Boga, a potem dać im encyklopedię, która zaprzecza Biblii, oraz dać im kamasutrę, która przez Biblię jest zakazana... Well done.

Oriflamme

Chodzi o tak zwany pluralizm.

ocenił(a) film na 8
Jordan66

BRAWO!!!

ocenił(a) film na 6
mike_ainsel

1.Pismo Święte - by ludzie mogli poznać słowa Boga, który nigdy nie skłamał.
2.Historia powszechna świata - żeby ludzie poznali historię swoich poprzedników, nie powtarzali ich błędów.
3.Encyklopedia nauk ścisłych - dla kolejnych pokoleń, by szybciej czyniono postępy technologiczne (np by poznano tablicę Mendelejewa).

ocenił(a) film na 8
orka89

Po co Ci encyklopedia, skoro bierzesz Biblię? Bóg nie pomoże tym ludziom? Przecież tak bardzo ich kocha...

ocenił(a) film na 6
Oriflamme

Pismo Święte i coś od historii wybrałem ze względu na niemożność ich odtwarzania w wyniku zaniku wszelkich źródeł czy informacji. Mówią, że matematyka jest królową nauk, jednak matematykę można stale na nowo odkrywać, a historia zostanie na zawsze zapomniana i pozostaną legendy, nikłe przypuszczenia, albo całkowita niewiedza. Dlatego jest taka cenna, podobnie jak Pismo Święte, napisane pod natchnieniem Boga. Myślę że słowa Pisma nie przeczą prawom nauki (opisywanych w encyklopediach). Encyklopedie bardziej pomogłyby rozwinąć życie materialne tym ludziom, Pismo i historia życie duchowe.

ocenił(a) film na 8
orka89

Biblia została napisana przez ludzi, nie pod natchnieniem, a braku natchnienia. Chcesz budować nową cywilizację na księdze, która zakłada że zgwałcona kobieta musi poślubić swego gwałciciela, oraz że każdy kto nie myśli tak jak księga nakazuje, zasługuje na wieczne tortury? Widzę niezbyt dobrze życzysz ludzkości...
I niestety, ale nie mogę się z Tobą zgodzić. To co opisuje Biblia baaardzo myli się w sprawach nauki. Wieloryb to nie ryba, nietoperz to nie ptak, a wzorki na ciele krowy nie są zależne od tego jaki wzorek sobie wyobrazi krowa. Również Ziemia nie jest płaska, nie jest centrum wszechświata, oraz nie powstała w 6 dni (a nawet jeśli odczytywać to metaforycznie, to na pewno nie w takiej kolejności). Życie duchowe tak naprawdę religia (monoteistyczna) zubożyła. Historia mody, filozofii, muzyki, czy innych dóbr artystyczno-kulturalnych po wprowadzeniu chrześcijaństwa w Rzymie nagle pokazuje spadek jakości tych rzeczy, by na 1.000 lat zatrzymać niemal zupełnie ich rozwój. Sądzę, że to już samo w sobie jest dostatecznym powodem, by nie brać tak dziwnej księgi jak Biblia. Ostatnie czego potrzebuje świeża cywilizacja to religia...

Matematykę można na nowo odkrywać, i trzeba pamiętać też o wiedzy własnej. Moja wiedza matematyczna z pewnością spokojnie by starczyła raczkującej cywilizacji. Nie mniej jednak np. sposoby wyrabiania różnych metali by się przydało i to bardzo. Coś o rolnictwie, oraz trzecia książka to oczywiście "O pochodzeniu gatunków...", coby ludzie nie wpadli na pomysł wymyślania sobie niestworzonych historyjek o naszym pochodzeniu : )

ocenił(a) film na 6
Oriflamme

Niestety nie znam się zbytnio na szczegółach Pisma Świętego, ale myślę, że inaczej należy interpretować jego fragmenty niż Ty , który dosyć dosłownie to odbierasz. Wieloryb jako "ryba" bardziej oznacza istotę pływającą niż rodzinę ryb z królestwa zwierzęta.
Jeśli chodzi o wprowadzenie chrześcijaństwa jako głównej religii Imperium Rzymskiego, to trzeba zauważyć, że chrześcijanie z grupy prześladowanej wcześniej, stali się prześladowcami innych grup. Jednak o sztuce można dyskutować: okres średniowiecza też można uważać za bogaty kulturowo. A rozwój cywilizacji w Imperium Rzymskim też był według mnie bardzo nijaki podobnie jak w średniowieczu.

Jakaś księga o rolnictwie rzeczywiście byłaby bardziej przydatna świeżej cywilizacji niż np encyklopedia.

ocenił(a) film na 8
orka89

Obawiam się, że podałem przykłady, w których istnieje tylko dosłowne interpretowanie. Jeżeli jest napisane "homoseksualizm karany będzie śmiercią", to raczej nie jest to jakaś metafora, która ma drugie dno, jest to raczej jednoznaczne stwierdzenie. Tak samo gdy jest napisane "gwałciciel weźmie za żonę zgwałconą" to też mi to brzmi mało metaforycznie, za to niesamowicie bestialsko, wręcz nieludzko. Oczywiście takie rzeczy jak 6 dni stworzenia, czy gość żyjący w rybie od biedy mogą być sklasyfikowane jako metafory i być odczytywane w taki sposób, lecz ekstremizm religijny pokazuje, że nawet dziś, w Wieku Rozumu, można odczytywać takie rzeczy literalnie. Poza tym ja je inaczej interpretuje, ponieważ jestem wykształconym człowiekiem z XXI wieku. Ale nie mówimy tu teraz o mnie, a o hipotetycznej cywilizacji, która byłaby bardziej podobna do człowieka pierwotnego, aniżeli do współczesnego przedstawiciela naukowej społeczności. Czy zatem ci ludzie, którzy nawet nie wiedzieli że tonącą należy uratować, potrafiliby pojąć istotę interpretacji tekstów literackich? Raczej wątpię i szczerze powiedziawszy byłoby to im stosunkowo mało potrzebne. Jeżeli już na siłę musiałaby być religia, to najlepiej by było stworzyć nową religię, opierającą się o wartości naturalne, wynikające z poznania, mało radykalna, za to dążącą do poznania świata. Taka forma religii naturalnie by ewoluowała w kierunku naukowego empiryzmu i oszczędziłaby nam wojen religijnych i innych badziewi.

A co do Rzymu nijak zgodzić się nie mogę - maszyna parowa i baterie to mało? Już nie mówiąc, że inżynieria stała na bardzo wysokim poziomie - takich rzeczy jak Rzymianie budowali, nikt nie potrafił odbudować. Bogactwo strojów, biżuterii, wzniosłość poezji, sztuki, a także filozofii i myśli prawnej pokazuje nam doskonale, że okres Rzymu był niesamowitym pędem ku nowoczesności. Po wprowadzeniu chrześcijaństwa Rzym zaczął upadać i cała Europa została na 1.000 lat wciągnięta w mroczne wieki, gdzie głupota i niewiedza była cnotą. Zauważyć należy, że renesans był w 100% nawiązaniem do antyku we wszystkim - w modzie, filozofii, metodzie naukowej, malarstwie, rzeźbiarstwie... Po prostu renesans jest naturalną ciągłością epoki antyku, zaś chrześcijańskie średniowiecze należy uznać za wynaturzenie, które pojawiło się przypadkiem i zahamowało nasz rozwój na tak długi czas.

ocenił(a) film na 6
Oriflamme

Wehikuł czasu należy raczej odbierać jaką swego rodzaju bajkę. Nie doszukiwałbym się w tym filmie realizmu. Był to jeden z filmów ostrzegających ludzi przed ryzykiem użycia bomb atomowych. Ludzie w filmie byli na tyle dziwni, że rzeczywiście nic by nie zrozumieli z żadnej książki (w rzeczywistości byłoby niemożliwe żeby przeżyli w takiej sytuacji). Ale na przyszłość Pismo Święte byłoby według mnie najcenniejszym "prezentem" dla nowej cywilizacji.
Religie, i niechrześcijańskie, stawiają przed ludźmi wymagania. Nie wyobrażałbym sobie religii, która miałaby się dostosowywać do potrzeb człowieka ("jest tak jak mi się podoba"); musi stawiać wymagania przed człowiekiem (np 10 przykazań).

Nie wiązałbym zbytnio upadku Rzymu z chrześcijaństwem. Główną przyczyną była Wielka Wędrówka Ludów: pojawienie się Hunów, napór ludów germańskich na teren I.R. Do tego zakończone podboje około II wieku zmieniły I.R. w państwo defensywne, kolosa na glinianych nogach: było sporo problemów z armią (silnie zbarbaryzowaną w V wieku), wiele konfliktów politycznych (np zabójstwo wpływowego generała Aecjusza przez cesarza), problemy gospodarcze. Oznaki upadku można zauważyć chyba już w III wieku.
Sztuka średniowieczna była zdecydowanie odmienna niż rzymska. Architektonicznie na pewno nie dorównywano Rzymianom jeśli chodzi o dokładność (akwedukty, drogi), ale kościoły (np jesieni średniowiecza - gotyckie) były efektowniejsze niż rzymskie typowe budowle, niektóre ozdabiano witrażami. W średniowieczu budowano też lepsze fortyfikacje niż za Rzymu: np zamki. Wyróżnię jeszcze chorał gregoriański czy piękny rodzaj pisma. Sztuka średniowieczna była zdominowana przez religię, ale też była bogata.
Nie wiem za dużo o codzienności w państwie rzymskim, ale ja bardziej widzę ją jako stanie w miejscu, dążenie do sławy, bogactwa. Od Ciebie pierwszy raz usłyszałem o maszynach parowych, ale myślę że nie zaistniała ani w świecie hellenistycznym ani nie zaistniałaby w rzymskim. Rzymianie w całej swojej 1000 letniej historii nie wymyślili prawie nic wynalazków. Postęp praktycznie nie istniał.

ocenił(a) film na 8
orka89

Nowsza wersja Wehikułu odnosi się do bardziej realnej groźby - inżynierii kosmicznej. Nie mniej jednak punktem wyjściowym dla obu wersji była jakaś katastrofa wynikła z działalności człowieka. Użycie broni nuklearnej i tak jest bardzo mało prawdopodobne, ale z główną myślą się zgadzam - jako ludzie posiadamy i jesteśmy w stanie wytworzyć rzeczy i sytuacje, które postawią znak zapytania na naszym istnieniu.

Religia stawia wymagania, a przy okazji doprowadza do nieludzkich rzezi, wynaturzeń, walki z nauką i oświeceniem. Religia trzyma ludzi siłą na kolanach, a tych co chcą stać prosto najzwyczajniej morduje. 10 przykazań też nie jest w jakimkolwiek stopniu wyznacznikiem czegokolwiek. Lepszym wyznacznikiem moralności byłby już Kodek Karny, a nie jakaś zmyślona bajeczka sprzed 4.000 lat.

Owszem, ale chrześcijaństwo również się do tego przyczyniło. Nie było może głównym powodem, ale jedną z przyczyn, wielu przyczyn. Jeśli idzie o średniowiecze - kościoły mimo wszystko były wznoszone z surowego kamienia i cegieł, nie były w żaden sposób ciekawe, chociaż potrafiły zaskoczyć pewnymi elementami. Miasta były jednakowoż gorzej chronione niż te rzymskie, zamki też zależnie gdzie były budowane. Niektóre były małe i miały jedynie na celu spowolnienie działania wroga, a nie stawianie realnego oporu. Zamki najczęściej posiadały stosunkowo mały garnizon i ich zdobycie miało bardziej znaczenie strategiczne, oraz jako moneta przetargowa, niż jako element generujący realne korzyści ekonomiczne (a to w owych dniach było celem większości wojen). Chorał gregoriański wspaniała sprawa, lecz przy jednoczesnym zepchnięciu muzyki instrumentalnej na plan dalszy. Również aktorzy teatralni z poważanego miejsca w antyku spadli w średniowieczu na pozycję marginesu. Była na swój sposób ładna, lecz do antyku ona się mimo wszystko nie umywa.
Postęp istniał i to jak najbardziej, nie był jednak tak szybki jak dziś. Postęp mimo wszystko istniał: Rzymianie rozwijali w ogromnym stopniu inżynierię, polegającą nie tylko na wznoszeniu monumentalnych murów obronnych, ale także na budowaniu kopuł, akweduktów, dróg, czy kanałów odprowadzających ścieki z miasta (w średniowieczu nie potrafiono ich budować, więc korzystano z tych stworzonych przez Rzymian). Również Rzymianie byli wspaniałymi konstruktorami machin oblężniczych, znali się na taktykach tak wojen lądowych, jak i tych morskich. Nie zapominajmy też o tym, że Rzym jest ojcem republiki, oraz prawa, które dziś jest podstawą każdego kraju cywilizacji zachodniej. W Grecji bez chwili odpoczynku rozwijała się matematyka, sztuka, czy wreszcie filozofia. Istniała tam prymitywna forma metody naukowej. To właśnie w Grecji zbudowano pierwszą maszynę parową, oraz kilka innych zabawek, które świat potrafił odtworzyć dopiero po 2.000 lat. To za Rzymian zaczęto pierwsze na świecie odwierty naftowe. Gdyby dać Rzymowi jeszcze nieco czasu na istnienie, to być może skojarzyli by możliwość pozyskiwania energii z ropy, zaś wykorzystania maszyny parowej do celów transportowych, lub militarnych (statki parowe dawałyby ogromną przewagę na morzu wobec tradycyjnych wiosłowo-żaglowych galer). Podkreślę to raz jeszcze - w antyku postęp był i to znaczący. Teokratyczne średniowiecze dla przykładu nie dało nam niemalże nic. Dopiero humanistyczny renesans, który był w pełnej rozciągłości nawiązaniem do antyku sprawił rozwój naszej cywilizacji ku naszej dzisiejszej codzienności.
Prawo religijne nie jest dobre. Jest szkodliwe, jest antyludzkie, jest niemoralne. Prawo rzymskie z kolei jest sprawiedliwe, a unowocześnione o nasze liberalne przekonania jest skuteczne. Może nie jest idealne, ale przynajmniej nie zawiera antyludzkich przekonań, takich jakie płyną z religii. Świat bez religii będzie miejscem lepszym niż jest. Wyeliminowany zostanie jeden z czynników konfliktotwórczych, społeczeństwo będzie bardziej zracjonalizowane, a nauka wreszcie straciłaby swojego największego przeciwnika.

ocenił(a) film na 6
Oriflamme

Co do wojen religijnych czy rzezi z przyczyn religijnych należy zaznaczyć, że to nie religia jest winna tylko złe podejście "religijnych" do spraw, w sumie politycznych. W XVI i XVII wieku w Europie toczono bardzo ciężkie wojny religijne. Jednak to błędy ludzkie; chrześcijaństwo wymaga przestrzegania 10 przykazań, a piąte mówi "nie zabijaj". Według mnie religia chrześcijańska nie hamuje postępu ani zdobywania wiedzy (np ścisłej): spośród moich znajomych największe tłuki to raczej osoby niewierzące, albo niechodzące do kościoła. Myślę, że dobrym przykładem są Japończycy: jeden z najzdolniejszych narodów w tworzeniu nowych technologii (optyka, komputery itp), a przy tym ludzie wbrew pozorom religijni. Wyznają aż dwie religie, tradycyjny szintoizm i buddyzm.

Co do Rzymu muszę zaznaczyć, że darzę Rzymian największym szacunkiem z wszystkich ludów/narodów w historii, mimo że twierdzę, że postęp naukowy w sumie nie istniał w I.R. Najprędzej można wyróżnić świat hellenistyczny, zbity w końcu przez Rzymian i strawiony swoimi własnymi konfliktami. Wybitne osiągnięcia hellenistycznych naukowców odeszły na margines przytłamszone rzeczywistością, problemami politycznymi, nie weszły (na konkretną skalę) w życie. Podejrzewam, że nawet całkiem bez chrześcijaństwa, losy Rzymu potoczyłyby się podobnie: imperium rozdrobniłoby się, a postęp by nie zaistniał, podobnie jak np w wielkim uniwersalnym państwie Persja.

ocenił(a) film na 8
orka89

"Co do wojen religijnych czy rzezi z przyczyn religijnych należy zaznaczyć, że to nie religia jest winna tylko złe podejście "religijnych" do spraw, w sumie politycznych."
Zatem można w ten sam sposób usprawiedliwić nazizm - to nie nazizm sam w sobie jest winny, tylko złe podejście do "rasowych" spraw, w sumie politycznych.

"Jednak to błędy ludzkie"
... popełnione w imię religii.

"chrześcijaństwo wymaga przestrzegania 10 przykazań, a piąte mówi "nie zabijaj""
No to trzy kwestie:
1. Chrześcijaństwo również wymaga dania komuś czegoś jeżeli tego żąda, nawet wbrew nam samym. Jest napisane w Ew. Mateusza: "Chce kto byś szedł z nim tysiąc kroków? Idź i dwa tysiące! Chce kto twój płaszcz? Oddaj mu i szatę!". Jest też powiedziane, że ten kto uwierzy w Chrystusa będzie mógł wypić truciznę, a nie umrze.
2. Nie istnieje takie przykazanie jak "nie zabijaj"
3. Owe przykazanie jest przykazaniem VI, a nie V.

"nie weszły (na konkretną skalę) w życie"
No niestety. Byłby to bezpośredni, wielki przeskok z dzid i galer na elektryczność i lepszą bron.

"losy Rzymu potoczyłyby się podobnie: imperium rozdrobniłoby się, a postęp by nie zaistniał"
Pamiętajmy jednak o drugim wielkim graczu. Chrześcijaństwo zostało szybko przyjęte przez barbarzyńców, przez co z nieokrzesanych zaczęli zamieszkiwać wielkie miasta i tworzyć ogromne państwa. Gdyby nie chrześcijaństwo, to ich barbarzyński sposób życia mógłby się utrzymać. Jeżeli nie na samym Półwyspie Apenińskim, to na pewno poza nim (poza Italią i Grecją reszta prowincji była szczerze zacofana, nie było tam zbyt wiele z tego, co występowało w Rzymie). Zamiast powstać szereg ucywilizowanych państw, powstałoby jedno/wiele w samej Italii, a jedno młode państwo mogłoby być w sumie szybko zdobyte przez potężne Imperium Greckie (pamiętajmy bowiem, że było to centrum średniowiecznego świata, a upadło przez kłótnie między chrześcijanami obrządku rzymskiego a greckiego, oraz przez jedną z krucjat).

"podobnie jak np w wielkim uniwersalnym państwie Persja."
Persja nie miała większej szansy przetrwać. Wielkie konflikty wewnętrzne i mało potrzebne wojny z Rzymem. Szansę miało jeszcze Imperium Sasanidów, ale ich w końcu dosięgnął islam i niemalże eksterminacja mazdaizmu.

ocenił(a) film na 6
Oriflamme

Ludzie często popełniają błędy, co nie znaczy, że należy likwidować coś co niektórzy uważają za przyczynę błędów. Gdy nie toczą się wojny religijne to toczą się wojny niereligijne. I jedne i drugie są błędami ludzi, którzy jak zwykle nie umieją się dogadać.
(Słowem "religijnych" miałem na myśli religijnych ludzi.)

Ciężko jest mi dyskutowąć o Piśmie (jestem raczej laikiem w tych sprawach), ale w przytoczonym przez Ciebie fragmencie nie widzę nic złego.

Nie wiązałbym zbytnio napływu barbarzyńców do I.R. z przejmowaniem przez nich podobnych wierzeń. Raczej była to słabość Rzymu, który coraz słabiej był broniony. I pojawiło się niebezpieczeństwo bardzo niebezpiecznego plemienia: przybyli Hunowie, którzy zbili wschodnich Gotów i zachodni (Wizygoci) dogadali się z Rzymem, że wkroczą na I.R. Jednak szybko wybuchły nieporozumienia i wojowano. Gdy osłabła granica na Renie wtargnęli do Galii Wandalowie, Alanowie, Swewowie. Frankowie też poszerzyli swe siedziby na I.R.
Wielka Wędrówka Ludów jest dosyć podobna do wcześniejszej wędrówki Indoeuropejczyków, którzy nagle zaczęli opuszczać swoje siedziby i gwałtownie napływali m.in. do Europy walcząc z miejscowymi. Niestety historycy nie znają przyczyn podejmowanych wypraw przez Indoeuropejczyków. Jednak bez problemu dzikie ludy ruszyły w świat zasiedlając nowe tereny mimo oporu miejscowych.
Czwarta krucjata w 1204 niemal zniszczyła Bizancjum, jednak Wielka Schizma w 1054 niejako rozdzieliła pewne centrum średniowiecznej Europy (Bizancjum) na dwa centra (Konstantynopol i Rzym). Choć raczej ja bym uznał, że centrum średniowiecznej Europy była Italia oraz Galia ze względu na papieży, którzy raczej mieli inną wizję niż cesarze Bizancjum, którym nie podlegali. Prowadzili własną politykę głównie w oparciu o siłę państwa/państw Franków. Choćby koronacja (przez papieża) Karola Wielkiego w 800 roku na cesarza miała pokazywać, że zachód też ma cesarza. Bizancjum raczej było na uboczu europejskich problemów, zajęte własnymi problemami głównie od strony Azji (Persja, Arabowie, Turcy).

Persję wybrałem ze względu na podobieństwo do Rzymu (zbiór wielu ludów w ogromnym państwie). Może postęp, który zaistniał w Europie potrzebował (oprócz "ojca" wynalazku czyli "przypadku") "matki" wynalazku czyli "potrzeby", którą była zima. To może determinowało szukanie postępu, lepszą organizację ludzi. W takich krajach jak Imperium Rzymskie czy Persja raczej dominował ciepły klimat (w I.R. Wielka Brytania była już daleko na północy, ale były to dalekie peryferia kraju). Może się mylę tymi przypuszczeniami; ale na świecie w sumie klimat umiarkowany jest najintensywniejszy w Europie. Inne cywilizacje jak Chiny, Indie, Japonia, Indianie czy murzyni, też nie podążyli drogą postępową Europejczyków wieków powiedzmy XVIII-XIX. Myślę że i Rzym by nie podążył. Mimo dostępu do osiągnięć naukowców hellenistycznych w Rzymie nic się za bardzo nie zaszczepiło.