To jeden z moich ulubionych filmów! Bardzo pouczający, z morałem, niestety na początku trochę smutny. W środku i na końcu filmu akcja się rozkręca, często występują zaskakujące momenty, tym bardziej, że film nawiązuje do dwóch epok: nowożytności i przyszłości, na końcu bardzo odległej.
Muszę przyznać, że H. G. Wells miał niesamowitą wyobraźnię! :)
Witaj, nie zgadzam się z Tobą!! Film jest beznadziejny, wątły, beznadziejna gra aktorska, już 100 razy bardziej wolę film z 1960 roku. Pozdrawiam :)
Dla mnie film całkiem fajny, przyjemnie się go oglądało, zawiera morał, dobra gra aktorska ( zwłaszcza Sienny Guillory - szkoda, że dostaje tak niewiele głównych ról, bo dla mnie jest rewelacyjna !!! ). Szkoda tylko, że nie kończy się zbyt szczęśliwie ... Super muzyka.!! Jednak czegoś mi w tym filmie brakowało, dlatego tylko 7/10. Na pewno brak takiego wspaniałego klimatu jak np. w filmie Eragon, czy Władca Pierścieni...
Oo, widzę, że mamy podobne zainteresowania, bo też SZALEJĘ na punkcie książki Eragon ;D (jak widać w moim avatarze ;p) Film mnie nie powalił, ale książka... cudowna!
Tak, to prawda, ta książka to arcydzieło gatunku !!!! Mogę Ci polecić również świetną książkę, czyli cykl Miecz Prawdy Terrego Godkinda - właśnie czytam i jest genialny jak np. Eragon, ( ta powieść ma wspaniałą wciągającą fabułę, świetny klimat i genialnie szczegółowo stworzony świat, w którym toczą się wszystkie wydarzenia ) polecam. Pozdrawiam :)