Ja tam daję 9/10, denerwowały mnie te morloki bo wyglądały jak krzyżówka małpy z tarzanem xDDD
Zgadzam się w pełni. Przepiękny film, oglądałem już kilka razy. Jeden z moich ulubionych
jasne, teraz pół nocy będę ryczeć w poduszkę, że jej nie uratował... w sumie , to ja nie lubię filmów o miłości, ale ten początek był taki piękny i cały czas wierzyłam, że ją uratuje i nawet podróże w czasie przestały mnie interesować, tylko cały czas czekałam jak się spotkają na końcu...
I muzyka...cudo. Kazdej z moich bylych dziewczyn (a bylo ich kilka) puszczalem ten film i sie baaardzo podobal polecam goraco