widze ze tobie zalezy tylko na ogladaniu kobiet ktorych w tym fimie bylo malo...jesli to ma wplywac na ocene filmow moze za to sie nie bierz bo robisz z siebie idiote

Ty za to jesteś napięty aż za nadto... Pewnie gdyby Samantha się rozebrała to byłoby lepiej, co? Zastanów się czego oczekiwałeś od tego filmu...

Czytajcie ze zrozumieniem a nie pieprzycie głupoty.

Też dałam 3/10. Treść powieści została zmarnowana. Spłaszczona do poziomu banału. Film jest przeciągnięty, rozłaaaaazi się w szwach, a nic z tego nie wynika. Dlatego 1. Plus 1 za muzyke i 1 za księżyc - w sumie 3/10 i ani ułamka więcej.

bo najlepsze sa filmy jak dobrych gonią bandyci i depczą im po piętach tuż tużżżżżżżżżżżż ale im się nie udaje. Co chwila jeden przeszkadza drugiemu i OTO CAŁA PRZYJEMNOŚĆ Z FILMU tutaj tego nie ma i już 3 na 10, śmieszne. Pooglądajcie sobie MacGyvera , tam zawsze był zły który gonił Mac'a ale nie mógł dogonić. Rzygać się chciało, jak w większości filmów. Będziecie zachwyceni.
Tutaj świetny pomysł filmu typu "podróże w czasie". Pierwszy raz (chyba) ktoś się odważył pokazać podróż tak daleką. Ile tam jest? 800 tysięczny rok? Można powiedzieć trochę śmieszne ale to tylko przypuszczenia i odważna wyobraźnia scenarzysty. Zresztą pewnie całkiem prawdziwe bo to co ludzie wyprawiają to się na pewno podobnie skończy.
Pokazana rozpacz bohatera po stracie ukochanej, podróże w czasie dla jej ratowania, skutki eksperymentów(ciekawie pokazane) na Księżycu, w końcu przeniesienie się w tak odległe czasy. Ewolucja ludzi po setkach lat przebywania pod ziemią. Nie wiem co jest takie straszne w tym filmie. Może to że nie jest to Bond 007 hehehe

Oto czego oczekiwałem od tego filmu: ADAPTACJI KSIĄŻKI HERBERTA GEORGE'A WELLS'A.
Co dostałem- to co opisałem, czyli tandetny film przygodowy, mało mający wspólnego z książką.
Tak, na ocenę tego filmu wpłynął wygląd Samanthy Mumby.O ile dobrze wydedukowaliście z posta- podniosła ona ocenę filmu o cały punkt!Więc wpływ jest jaknajbardziej pozytywny.Dlaczego?No cóż, w filmie liczy się przecież także wrażenie estetyczne...
Kwestia dalekiej przyszłości to nie odwaga scenarzysty, tylko autora książki, którą chyba przeczytała tylko jedna osoba odpowiadająca na ten post (jej odpowiedź jest przez to najsensowniejsza)
A fanem Bonda 007 i MacGyvera nie jestem....

...i TAK, gdyby Samantha się rozebrała, byłoby lepiej...

Najpierw naucz się pisać po polsku, a dopiero później wyrażaj swoją opinie w internecie.

Nie za bardzo rozumiem co jest nie tak z moim polskim...proszę o konkretne wytłumaczenie, ale jeśli masz popadać w groteskę i wywlekać na wierzch wszystkie moje literówki to lepiej sobie daruj, bo sam mógłbym teraz w swojej złoliwośći napisać, że powinno być opiniĘ a Internet piszemy z dużej litery...

Film raczej przecietny. Kilka ciekawych efektow. Film ma duzy plus - muzyka, jest przepiekna, bajeczna, jeden z lepszych jak nie najlepszy soudtrack. Film 7/10, muzyka nie ma skali [20/10]

sądze że twój mały rozumek obejmuje tylko zakres filmów od 16 lat, trillery itp. mam nadzieje ze po obejrzeniu tego filmu jescze raz, zobaczysz jak jest pięknie nakręcony. wszytsko perfekcyjnie. pierwszy raz widziałam tak dobrze zrobiony film. 'powstać' to nie powinieneś ty. sądze ze nie znasz sie na prawdziwych, przygodowcyh filmach akcji. tyle mam do napisania.

Otóż krytyka tego filmu jest nie na miejscu.
Film jest właśnie tak piękny ponieważ ma coś czego
w książce nie było.Trzeba mieć wyobraźnię.Reżyser ją miał i
dlatego powstał tak wspaniały film.Film nie jest odzwierciedleniem
książki ponieważ nie zawiera tego samego przesłania.
Reżyser i scenarzysta zrobili dobrze ze zmienili pierwowzór.
Ale tak naprawdę z książki zabrano tylko tło,maszynę do podróży w czasie.
Reżyser,aktorzy i wszyscy którzy pracowali nad tym filmem stworzyli
nową powieść gdzie występuje motyw podróży w czasie.
Stworzyli oni dzieło zmieniając inne dzieło.Nie zrozumieją tego fani
książki.No cóż... nie ma się o co spierać...
Sam czytam dużo książek.Wehikuł czasu także czytałem oraz Wojna światów.
Co nie znaczy że ekranizacje mi się nie podobały:).
Poza tym po co chodzić na film który byłby wierną kopią książki??
Już lepiej książkę przeczytać.
POooozdrawiam.

heh...zgadzam sie...
Mi osobiście podoba się ten film (mimo że książki nie przeczytałem :P)
Ogółem cały film jest super :) Muzyka nadaje klimat, a i wyprawa w przyszłość została fajnie ukazana (zmieniający sie świat)

Ale przecież są ludzie co sie film niepodoba.Zreszta tak jest z każdym filmem, są jego zwolennicy i przeciwnicy.

Ogólnie lubie filmy w których są "wlane" emocje, a nie tylko "sztywna" gra...

Pozdrawiam

A ja potwierdzam, film słaby. Scenariusz przewidywalny i mało złożony. Jednak najbardziej zabolały mnie kreacje aktorskie, główny bohater - po prostu żal - w momencie kiedy sie dowiaduje że nie da rady powstrzymać śmierci Emmy, jego reakcja wygląda w stylu "Aha, no trudno .. " :D

Dla mnie ten film też jest bardzo słaby. Jak dla mnie to jedna z najgorszych adaptacji jakie widziałam.
To co nie podoba mi się w filmie to:
Główny bohater. Mało przekonuje mnie gra aktora. wątek miłosny.
Elojowie. Morlokowie. Włądca Morlok. Wszysko pozmieniane. Muzyta dla mnie średnia. Jedyny dobry watek do rozbicie księżcyca. Tylko tylke. A z rzeczy wizualnych podobał mi sie wehikuł.
Marnie. 2/10

Zgadzam się z twórcą tematu: film bardzo słaby. Aż trudno uwierzyć, że robił to prawnuk Wellsa. Oczekiwałem, że będzie miał szacunek na to, co stworzył jego dziadek. Za to wolał zrobić własną zmienioną okrojoną wersję, który wpada w dzisiejsze komercyjne standardy. Wersja z 1960 roku była piękna i oddawało klimat książki. Tutaj nic takiego nie czuje: jedynie nudę.

Skoro Simon Wells tak bardzo chciał zrobić własną wersję, mógł zmienić trochę nazwę filmu. Za to stworzył kicz, kradnąc nazwę wspaniałej książki (prawa pewnie ma, ale co z tego!). Heh... wszystko jasne... chciał rozwinąć swoją karierę reżyserską na dobrym imieniu dziadka... żałosne.

Mam zamiar obejrzec ten film przede wszystkim ze wzgledu na tak skrajne opinie :p