Nie trzeba się specjalnie wysilać żeby "przerobić" ten film o współczesnych problemach ludzi niezaakceptowanych przez społeczeństwo ze względu na swoją inność. My, ofiary reklam i prania mózgu przez różnych influencerów, przecież tak nie akceptujemy odmienności od "wzorca".
PS. Dziwi mnie tak niska ocena, co prawda technicznie film to taka wprawka, nie poważne dzieło, ale film trzeba ocenić przez pryzmat problemu i przesłanie (a na pewno nie przez jakość dźwięku).
Niska ocena może stąd, że ta krótkometrażówka niejako zdaje się mówić "nadwaga nie jest niczym złym", tymczasem jest ona wielkim zagrożeniem zdrowia, a coraz większą plagą.
Trafny komentarz, dodałem coś w podobnym tonie w swoim wątku na forum; przesłanie na pewno jest ważne i stanowi o wartości filmu jednak nawet jak na krótkometrażówkę niesie ze sobą mało treści - ot, mamy nakreślony łopatologicznie problem, główną bohaterkę która nie przystaje do głównego kanonu piękna przez co życie jej się komplikuje i tyle. Mimo że to krótki metraż, reżyserce nie udało się uniknąć "zapychaczy" czyli jakaś dziwna impreza przy stroboskopowym świetle bez żadnych dialogów czy równie dziwna piosenka głównej bohaterki z pianinem w tle, głosząca miłość do jedzenia. Sam temat na tyle ciekawy że przy sprawnych twórcach dałoby się z tego nakręcić dobry, pełnometrażowy film. Ogólnie nie jestem fanem krótkometrażówek, dla mnie to zawsze takie jakby pójście na łatwiznę, jednak mam w swojej historii oglądania przynajmniej kilka ocenionych na 7-8