Nie dość, ze akcja nie dzieje się w Słowenii to jeszcze głupie typowo Amerykańskie zakonczenie. Zakonczenie w ksiązce było bardzo dobre. Bez jakiegos większego BUM, a tu? nie docyć ze stodunek to nagle jeszcze Weronika ni stąd ni z owąd zasypia. Powiem szczerze kiedy ona "zasnęła" Pomyślałem, nie mozliwe Weronika w ekranizacji umarła! byłem przez chwile miło zaskoczony...tak właśnie chciałem, aby skonczyła się ksiązka. Ale cóż po 3 min okazuje się ze Weronika tylko sobie przycięła drzemke. Zakończenie zwalili konkretnie. Nie daje oceny bo, nie potrafie go ocenic w skali liczbowej.
Zgadzam się. Zakończenie to totalne dno. Od początku byłam nastawiona, że film, będzie zrobiony pod publike, do kin. I tak też było.
W książce Weronika razem z Edwardem budzi się na łące, a potem scena się przenosi do gabinetu doktora, w który wychodzi na jaw, że choroba Weroniki się cofnęła. Koniec. Film koszmarnie dobry.
Kurcze,ale przeciez o to w tym wszystkim chodziło. Żeby pokazać odnaleziony sens życia i żeby to życie trwało nadal. Nie wyobrażałam sobie innego zakończenia,tylko z takim "happy endem".Film nie miałby sensu,jakby Veronika umarła.
Jak dla mnie film ZA BARDZO zamerykanizowany. To, że akcje ze stolicy Słowenii przeniesli do jakiejś taniej amerykańskiej miesciny oburzyło mnie najbardziej. Jako slawistka nie mogę ocenić tego filmu wyżej niż "ok" a to i tak tylko z sentymentu do książki.
Film nudny i koszmarnie okrojony. Książke czytałam dość dawno temu ale z tego co pamietam zakończenie było troche inne. Lekarz wymyślił chorobe Weroniki, a nie wyleczył...Mam nadzieje,że filmowcy nie zabiorą się za ekranizacje kolejnych książek Coelho bo to co zrobili w tym przypadku było ogromną pomyłką. Tego autora trzeba "czytać, a nie oglądać"
I to jest właśnie ten problem z ekranizacjami książek: jedni chcą zobaczyć to samo co w książce linijka po linijce, inni pragną być mile zaskoczeni. Jako że sama nie czytałam książki film niesamowicie mnie zaskoczył i wywarł ogromne wrażenie. Dawno nie widziałam tak głębokiego filmu. Przeszkadzało mi tylko obsadzenie Sarah M.G. jako Weronikę.