Dokładnie mam takie same odczucia, od książki nie mogłam się oderwać ciągle coś się działo w filmie jednak sporo wątków jest ominiętych przez co na cały film patrzy się trochę inaczej. Paulo Coelho oferuje nam dużo więcej; również polecam książkę ;]

zgadzam się w 100% :)

Odkrycie Ameryki...a oceniałaś film biorąc pod uwagę różne aspekty, czy film przez pryzmat książki? Bo mam wrażenie, że to 2...

Jeżeli książkę po wydaniu przeczytałam a pare lat poźniej ukazała się jej ekranizacja to normalne, że porównałam ją z filmem. Natomiast nie patrzę na ten film jako na dzieło, które zapamiętam na dłuższą chwilę..

A mi chodziło o to, że 99% książek jest lepsza od filmów i jest to logiczne. Więc 100000 wpis o tym, że książka jest lepsza od filmu jest cholernie irytująca. Sęk też w tym, że nie ocenia się filmu przez pryzmat książki (co jest już ciągiem logicznym), bo to siłą rzeczy niesłusznie (biorąc pod uwagę prawidłowość w ocenianiu filmów) zaniża ocenę filmu.
Ps. Fajny avatar.

Nie zgadzam się do końca z Twoją opinią iż 99% książek jest lepsza od filmu, ponieważ jest wiele filmów nakręconych na podstawie książek i są one czasem lepsze lub dorównują swoją prezentacją do orginału danego autora np. Wywiad z wampirem, ekranizacja Ostatniego Mohikanina Coopera, Tańczący z wilkami,, fenomenalny Lot nad kukułczym gniazdem, oraz wspaniałe ekranizacje dzieł Stephena Kinga jak Zielona Mila, Miasteczko Salem, Lśnienie, Misery, niedościgniony Ojciec Chrzestny na podstawie książki Mario Puzo i wiele wiele innych. Mnie nie irytują nigdy nikogo wypowiedzi na forum dlatego, że jestem bardzo otwarta na każdego sugestie i czasem można spojrzeć na dany film zupełnie z innej perspektywy. Ps. A co sama myślisz o tej ekranizacji książki?

Właśnie, czasem...sama widzisz. I dużo częściej dorównują, niż przewyższają. 99% to był taki strzał, nie robiłam żadnych badań, ani nie jest to nigdzie usankcjonowane ale myślę, że prawda jeśli mija się z moimi odczuciami, to niewiele A film "Zielona Mila" rzeczywiście jest bardzo dobry. Ja nic nie myślę, bo staram się nie dokonywać takich porównań z częściowo już określonych przeze mnie względów. Ja również jestem otwarta, mimo że mogło wydać Ci się, że tak nie jest.