Niestety film oglądało się dennie. Książka wciąga, czyta się ją rewelacyjnie, ale film to jakaś pomyłka. Dłużyzny, na których chciałoby się wyjść z kina (niektórzy też tak robili po ok pół godzinie filmu!)...
żal mi takich ludzi jak ty i tych ludzi co niby wychodzili "po ok pol godzinie filmu!" , nie ze chce dopiec czy obrazic, ale naprawde jest mi was żal...
Żal, bo co? Bo mi się nie podobał nad wyraz nudny film, który psuje świetną
książkę? Czy dlatego, że widziałam ludzi wychodzących z tego filmu? A może
przez to, że mam własne zdanie?
Moim zdaniem film nie byl az tak okropny dla mnie byl po prostu przecietny. Uwazam ze z takiej ksiazki jak Weronika... powinno sie wycisnac o wiele wiecej rzeczy. Moim zdaniem rowniez glowna bohaterka nie calkiem poradzila sobie z rola. Kompletnie inaczej wyobrazalam sobie adaptacje mialam nadzieje ze bedzie tak genialna jak ksiazka. A niestety sie pomylilam....
ZGADZAM SIE !, FILM NIE SPELNIL MOICH OCZEKIWAN. NIESTETY BYLAM WIELCE ROZCZAROWANA PO OBEJŻENIU EKRANIZACJI KSIAZKI PAULa COELHO -.-
Mam podobne zdanie, weszlam do kina z nadzieja, ze zobacze cos niezwyklego...i pewnie stąd tez rozczarowanie. Aktorka nie pasowala do tej roli, dialogi byly momentami infantylne, jedyne, co "trzymalo" ten film to muzyka! Watpie zeby sam Coelho byl zadowolony z ekranizacji