Zniszczą tą cudowną książkę! Tak jak zazwyczaj niszczą większość ekranizacji, zwiastun mi się nie podoba wszystko inaczej sobie wyobrażałam...
Ale film tak czy inaczej oglądnę, może akurat przypadnie mi do gustu, tyle że nie oczekuje go z niecierpliwością.
A moim zdaniem nie ma co niszczyć, książka niewiele warta jak i inne tego autora, które są popularne tylko i wyłącznie dzięki dobremu marketingowi. Jest łatwa w czytaniu i nie trzeba wkładać w to za wiele wysiłku umysłowego na co nie wielu ludzi stać, dlatego ma tak wielu czytelników, a że wypada się zachwycać bo wszyscy się zachwycają, bo czytelnik nie ma własnego zdania, a łatwiej pójść za tłumem to Pan Coelho zyskał taką sławę moim zdaniem bezpodstawnie. Pisana językiem, jakby przez dziecko z podstawówki. Nie zmusza do refleksji mimo, że odkrywa oczywiste prawdy, nie robi tego w sposób "piękny" tylko infantylny.
Wiem, że pewnie zostanę zlinczowana przez rzeszę fanów, a nie daj Boże zrobiłam jeszcze jakiś błąd ortograficzny, ale najwyżej się zabiję...chyba, że w porę usłyszę jak ktoś gra na pianinie co może przywróci mi chęć do życia, które jest przecież pięknę....
Tak, pianino to jest to. Pamiętam jak moja wychowawczyni fałszowała grając jedną ręką na rozstrojonym pianinie, a drugą falowała przed małymi główkami jakby nas biła po mordzie ...w podstawówce. To potrafi wrócić chęć do życia i uświadomić jakie piękne jest to czego nie znamy. E tam, ważne żeby cycki były, to zawsze nadaje filmom głębi. Gdzieś słyszałem, że patrzenie na piersi wydłuża życie. Oj, już nie mogę doczekać się przedłużenia wyobraźni.
A ja myślałam, że mężczyźni żyją krócej bo chcą....ale może faktycznie piersi mają z tym jakiś związek. Jakby nie było, kobiety częściej patrzą i dotykają piersi niż mężczyźni.
Ksiazka niczego sobie, zakonczenie do przewidzenia ale czyta sie niezle, Coelho - Piata gora tez mi sie podobala :>