Po przeczytaniu książki napaliłam się na obejrzenie tego filmu, a okazał się klapą w porównaniu z książką ...
Aż żałuję, że go oglądałam, bo zepsuł mi wyobrażenie, jakie miałam o postaciach
W zupełności się z Tobą zgadzam.
Książka- niesamowita i opowiada o ważnych sprawach, a film to kompletne dno. Wycięli z książki wszystko to co było wartościowe.
Wg mnie nagrywanie filmu będącego adaptacją książki Paulo Coehlo jest pozbawione najmniejszego sensu, ponieważ z góry będzie skazany na porażkę. Jeśli ktoś czytał jakiekolwiek dzieło Coehlo, szybko przekona się, że nie są to książki nadające się do ekranizacji. Mają magiczny klimat, a sposób w jaki autor przekazuje treść czytelnikowi naprawdę działa na wyobraźnię. Szczerze polecam poświęcenie chwili na przeczytanie "Weroniki...", zamiast spędzenie dwóch godzin oglądając film, który nie dorasta książce do pięt.