jak myślicie kto przywalił Wojnarowi w szklarni i go obrobił z reszty która była w kasetce?
no własnie. To jakby wiedział kogo zaraz zobaczy (nie szwagra) to by konfrontacji unikał. Albo rżnął konsekwentnie, że to szwagier i "negocjował" z bandziorem-kolegą. Nie kazał kłaść gotówy, tylko wołać szwagra i co wydoił? Że na głópka wyszedł?
To jeśli wiedział, że będzie "zaskoczony", to wiedział też, że nie dostanie kasy na dach i po co targi? Jak mamy zakładać nieracjonalne zachowania, to okraść się mógł i sam Wojnar
No oczywiście że ksiądz wiedział że nie podejdzie żaden szwagier tylko gangus - dlatego tak na chama poprosił o te pieniądze - "to może ja węzmę zadatek zanim szwagier przyjdzie".
Ja nie wiem w ogóle o czym dyskutujemy.
no jakby tak powiedział, to by sprawa wyglądała inaczej... ALE NIC TAKIEGO NIE POWIEDZIAŁ! http://www.youtube.com/watch?v=papp_ZCWooM&feature=related 4:50
Przeciwnie - dotargował 500 i ucieszony krzyknął, że idzie szukać szwagra, o żadnych zaliczkach, ani gotówie nie wspominając - głupawo jak na mafiosę.
Prawda jest taka, że nikt Wojnaranie okradł "na prawdę", bo to tylko film, ale Autor z jakiegoś powodu sprawcy nie pokazał. Dlaczego?
1. Bo w tym filmie TO NIE MA NAJMNIEJSZEGO ZNACZENIA - dotyczył obyczajów
2. Coby każdy, kto nie oglądał tego jako obyczajówkę, ale kryminał dorobił swoją "najfajniejszą" wersję. Nawet widząc cygara, wątpliwe podobieństwa i słysząc nieistniejące dialogi.
ten sam link i od 7:00 - o to mi chodziło, tak się chamowi śpieszyło zanim szwagier przyjdzie - bo Wojnar jakby się okazało że Ksiądz tu nie może być stroną bo tego człowieka widzi pierwszy raz na oczy by mu oczywiście pieniędzy na remont nie dał. Stąd pewnik że ksiądz wiedział od początku że wszystko lipa - wóz kradziony, "szwagier" gangus itp.
no to faktycznie 100% alibi nie ma. Jednak głupio trochę by było po stwierdzeniu "nic tu po mnie" nie oddać tej kasy - ksiądz to nie "kumpel" szwagra, cyrk się skończy a on na plebani zostanie. Sąsiedzi też. Po mojemu to ksiądz nie pasuje - film piętnuje polskie TYPOWE przywary, sporo przypisuje się księżom, ale jednak nie napady rabunkowe i kierowanie zbrojnymi gangami.
Jakby Wojnar chciał żeby ksiądz mu oddał kasę to ten by mu odpowiedział: "Kto daje i odbiera ten się w dupie u murzyna poniewiera".
Film wiadomo że jest karykaturą społęczeństwa - choć nie takie rzeczy się dzieją na prawdziwych weselach to jednak są to przypadki jednostkowe. Tu zostało to skumulowane.
Sam ksiądz proboszcz mógł donosić na SB a jego koledzy gangsterzy to jego oficerowie prowadzący. Bowiem "polska mafia rodziła się w PRL" :)
Wydaje mi się, że kasę ukradła Kaśka! Nad ranem ktoś wchodzi do szklarni i uderza Wojnara łopatą....(chwilę przed dowiedziała się co zrobił Wiesiek) nad ranem Kaska przychodzi z tą samą łopatą pod remizę i rozwala auto Januszowi.....Ta frustracja ją do tego doprowadziła. Kaśka wiedziała, że najlepsza karą dla Wojnara będzie strata pieniędzy, więc ukradła ją żeby go ukarać a nie wzbogacić się:)
ksiądz sk**urwiel :D tak pi*erdolił na tym ślubie o dobrach materialnych, że to zgubne itd, a sam od hajsu uzalezniony klecha je*bany ^^ hipokryta
Obstawiam spółkę Mundek & Notariusz. Zwąchali się i uradzili, ze jeden z nich (pewnie Mundek) walnie Wieśka i skołuje kasę, a drugi da mu alibi, że "był ze mną cały czas, razem piliśmy". Zauważcie, ze się w pewnym momencie zmawiają: "zrobimy to, ku*wa, zrobimy !". Mundek to musiał mieć Wieśkowi szczególnie za złe, że go na lodzie zostawił, jak go drogówka zwinęła. Notariusz pewno też miał powód, Wiesiek chciał go okraść.
Niekoniecznie, też tak sądziłem, ale nie mamy pewności, czy na pewno to mieli na myśli.
Jeśli przyjąć że chodziło o zarąbanie kasy Wojnarowi to tak: Mundek odjechał z Eluśką a Notariusz wówczas by musiał czekać na Wojnara w szklarni. Ale czy - nie pamiętam teraz dokładnie - Notariusz był w tym czasie na sali bo pytał "gdzie jest Mundek" - i czy nie był zbyt pijany żeby machać łopatą i to celnie. Do tego skąd by wiedzieli gdzie Wojnar trzyma kasę i czemu akurat czekaliby w szklarni a nie np. w oborze ? Może im Eluśka powiedziała ale to by znaczyło że też była wtajemniczona.
dokładnie w skrytce był męski but, a Janusz w ostatnich scenach nie miał go na stopie
http://www.youtube.com/watch?v=a7FP7-UEcMY
Zobaczcie na początek filmu. Ja widzę tam księdza. Oczywiście to jeszcze nic nie oznacza, ale ma swoją wymowę. Kamerzysta został przywieziony na wesele więc raczej tym samochodem jechać nie mógł. Poza tym cały przekręt z samochodem i rola księdza w nim to nie musiał być przypadek. Ksiądz mógł działać normalnie w tej grupie przestępczej co może potwierdzać, że bez skrupułów okrada Wieśka w szklarni.
no, tylko w miedzyczasie musiałby sobie nosek zoperować bo wcześniej miał 2x większy i garbaty 2:24 http://www.youtube.com/watch?v=4c35cvEEZvU
Na stopklatce wyraźnie widać księdza. Ale to nie dowód, że stał za zamachem w szklarni. To Audi jechało w przeciwną stronę, poza tym Wojnar dostał w łeb łopatą, a tej kilka godzin później używała Arciuchowa. Z drugiej strony ona i kamerzysta na 100% nie mieli gotówki przy sobie podczas wsiadania do pociągu. Co z tego wynika? Chyba wersja ze zmową księdza i gangstera jest najbardziej prawdopodobna.
Zemsta Kaśki. Arciuchowa zdjęła but Januszowi i podrzuciła jako corpus delicti, żeby Dziędziel dobrał się zięciowi do dupska. A ona z kasą i Szturem paszła wpieriod.
Chociaż, biorąc pod uwagę okładanie Januszowej audicy łopatą teoria raczej odpada. :)
Ksiądz jechał w stronę przeciwną do kierunku domu Wojnara ale pusty więc mógł wysadzić Wilczaka by ten poczekał na Wojnara w szklarni itp. Oni nie mają alibi tak samo jak policjanci którzy widzieli co chwila jak Wojnar jeździ po pieniądze itp.
A może też żona, jednego ze Stasiuków zostawiła w szlarni by okradł Wojnara ?
Możliwości jest wiele - szkoda że nie nakręcono sequela - może byłaby odpowiedź.
Ale kto jak nie córka wiedziałby, gdzie Wiesiek trzyma forsę? Skąd ksiądz miał to wiedzieć?
Zgadzam się z cocos. To kto go okradł nie miało najmniejszego znaczenia. Film pokazuje upadek człowieka, przeliczania władzy i szacunku na kasę oraz zamiatanie brudów pod dywan. Sama ta dyskusja pokazuje to co zapewne autor miał na celu pokazać. KAŻDY mógł go okraść i każdy miał ku temu powody.
Dopatrujecie się zdrady tylko ze strony bohaterów wymienionych w czołówce, ale jeśli Wojnar tak traktował najbliższą rodzinę jak i zupełnie obcych mu ludzi, czemu podobnych konfliktów nie miałby mieć z każdym gościem weselnym.
Każdy kto znał Wieśka mógł go okraść. Nie musiał być to gość weselny. Jest to konsekwencja jego czynów wobec drugiego człowieka.
My to wiemy. :) Po prostu jesteśmy ciekawi, czy można wywnioskować i stwierdzić, kto faktycznie go okradł... Ja nie wiem kto to mógł być.
Dokładnie tak, jak piszesz. Wg. mnie nie ma znaczenia kto okradł Wojnara. Chodzi o motyw utraty wszystkiego. Miało być tak pięknie, wszystko było skrzętnie zaplanowane ale droga jaką wybrał Wiesiek okazała się ślepą uliczką. Ponadto motyw buta - dla mnie to bezpośrednie nawiązanie do Wesela Wyspiańskiego ("Trza być w butach na weselu" -cytat jaki Wypowiada Wojnar). U Wyspiańskiego ten motyw symbolizuje konserwatyzm naszych obyczajów, tu cały film pokazuje nasze polskie "zamiatanie pod dywan". I jak u Wyspiańskiego - miało być tak pięknie a wszystko przepadło.
Podsumowując los Wieśka Wojnara chciałoby się powiedzieć "Miałeś chamie złoty róg..."
W momencie gdy Wiesiek idzie z butem szukać złodzieja mija zięcia i wyraźnie jest pokazane ,ze nie ma jednego buta, może to on go okradł.
To nie zięć, dla mnie pieniądze ukradł Wilczak ze swoją bandą a ksiądz prawdopodobne że z nimi współpracował gdyż:
- gdy Wilczak przekazuje lewe dokumenty wozu Wojnarowi w audi TT i po transakcji wsiada do czarnej Audi wyraźnie widać rejestracje wozu WZZ 410D
- jak ksiądz jedzie w przeciwną stronę i mija Wojnara który w deszczu idzie po pieniądze można dostrzec że jest to czarna audi z rejestracją właśnie WZZ 410D
więc to jest odpowiedź na to nurtujące pytanie "Kto okradł Wieśka Wojnara z kasiory''.
I z tą wersją się zgadzam. Ksiądz od samego początku był w komitywie z gangsterami. Skąd na plebanii "katalog" samochodów do sprzedaży? Później ksiądz udaje, że nie zna "szwagra", do tego jest strasznie łapczywy na kasiorę. Później sprawa tego samego auta w dwóch scenach. Moim zdaniem ksiądz zawiózł gangsterów do domu Wieśka, pokazując im gdzie on mieszka, bo gangsterzy nie byli miejscowi, a i pewnie od nich za tą usługę zgarnął kolejne fundusze na "remont kościoła", dlatego taki zadowolony z papieroskiem wraca autem. Dodatkowo po tym, jak z Mundkiem odjeżdża żona Wieśka, słychać, jakby coś się przewróciło (jakaś puszka?) i po twarzy Wieśka śmiga światło latarki. Wiesiek natychmiast zaczyna biec do szklarni i przez szyby szklarni widać światło latarki, następnie dostaje w łeb.
A może... nikt go nie okradł? Może po prostu poprzedniego wieczora wydał całą zawartość skrytki? Było tego "trochę"...
Mnie się wydawało, że Jego żona już zaplanowała ucieczkę z Mundkiem i potrzebowała kasy. Tyle tego.
Ktoś po prostu widział jak Wojnar biega co chwilę po pieniądze, przyczaił się i tyle. Poza tym to jakaś amatorka, świeci latarką coś przewraca; miejscowy złodziej wali w łeb Wieśka. W tym Audi nie jedzie ksiądz ani żaden kamerzysta, ten facet to palący cygaro Mariusz Jakus, ale co ma znaczyć pokazanie go w tym momencie - nie wiem.
Koleś co ty pieprzysz jaki Mariusz Jakus on w ogóle nie grał w tym filmie wyraźnie widać że jest to twarz księdza, ja osobiście zgadzam się z teorią poprzedników że to właśnie ksiądz był z gangsterami w zmowie i on mógł ich wtedy zawieźć wysadzić pod dom i pojechać. I to właśnie takie to miało znaczenie pokazać tego gościa żeby spostrzegawczy widzowie mogli dopatrzyć się zmowy między księdzem a ekipą szwagra i że to oni go okradli.
Po pierwsze skąd wiecie w którą strone jechało auto? Po czym określacie że jedzie w przeciwnym kierunku? Wojnar wychodzi z krzaków gdzie lał ogląda się, że auto jedzie i tyle.
Po drugie czy to przypadek, że to auto to ta sama audica, którą dostawca (Wilczak) odjechał z wesela razem z ekipą po załatwieniu interesu (ten sam numer rejestracyjny)?
No chyba nikt nie ma wątpliwości że jechał w przeciwną stronę, czyli jak gdyby wracał od Wojnara po podwiezieniu do jego domu szwagra z mafią.
Ksiadz byl odpowiedzialny za cyrk z samochodem. Jezeli jednak chodzi o kase, to raczej nie wydaje mi sie zeby mial ta resztke ukrasc, kiedy zarobi fortune na ziemi. Wprawdzie mial dokladnie to samo auto co kryminalisci i tez pod koniec widzimy go za kierownica pod domem Wojnara, to jednak bardziej prawdopodobne wydaje mi sie, ze to byl kamerzysta. Zalezalo mu na swojej bylej dziewczynie, mamy scene w ktorej ona mu mowi, ze pieniadze sa dla niej mimo wszystko wazne.
Obstawiam , szwagra księdza i policjantów. Szwagra dlatego że to gangster i maczał palce w całym tym weselu . A policjantów dlatego że Wiesiek czesto dawał im kasę i oni dobrze wiedzieli że jeździ do domu po pieniadzę i w momencie jak zabrali mu lejce mogli gdzieś go tam śledzić xD Ale najlepiej spytać reżysera xD marzy mi się zadać mu tylko jedno pytanie :P
To była jego żona , ksiądz , notariusz ,Mundek lub policjanci .Trudno powiedzieć . Możliwe że to był ksiądz bo mi sie podejrzany wydawał .
Mnie się wydaje,że to policjanci. Ksiądz Możliwe,że chciał go oskubać,ale został ubiegnięty przez policję,dlatego szybko się zawinął. Mnie się wydaje,że przedstawienie księdza w Audicy po prostu jest dowodem na to,że miał jednak powiązania ze "Szwagrem'' i jego karkami. A poza tym nie wydaje mi się,żeby banda dryblasów zawracała sobie głowę latarkami i cichymi akcjami,tylko na bezczela zabrałaby pieniądze. Jak dla mnie to policja.