Poziom Vegi, oby film pokazał coś innego, właściwie nie widzę sensu tworzenia takiego dzieła które będzie praktycznie tym samym, nie będzie w tym nic oryginalnego, no może czarnoskóry pan, ale gag z nim wyjątkowo toporny
Gdy do kin wchodził "Pod Mocnym Aniołem", podczas trailerów większość widowni śmiała się do rozpuku, a koniec końców w filmie zupełnie nie o ból brzucha ze śmiechu chodziło.
Choć po "Klerze" jestem już dość sceptycznie nastawiona, to wciąż mam nadzieję. :D
Oceniasz film
Smarzowskiego po zwiastunie, tak jakby to on go montowal? Porównujesz świetnego rezysera do Vegi? Oceniasz tekst o "murzynie" jako nieudany gag i nie widzisz w tym przedstawienia typowego weselnego Janusza/Wandy? Tyle pytań bez odpowiedzi..
Widzę typowe przedstawienie Janusza i widzę właśnie za bardzo przez, co żart jest za bardzo przerysowany i toporny, hahaha ona powiedziała, że nie usiądzie obok murzyna, ale głupia baba hehe no jak to może być śmieszne, i trafne,
Smarzowski już od kilku filmów prawie niczym się nie rożni od Vegi. Pokazywanie skrajnej polskiej patologii, jako codzienności, przerysowanie wszystkie co się da, byleby tylko gawiedź poleciała z wywalonym jęzorem do kin, bo przecież znowu dał "kontrowersyjny" temat i trzeba obejrzeć. Nudne to już w c..j!
Stylem się oczywiście różni. Ale dobór tematów jego filmów w połączeniu ze skrajnie przerysowanym portretowaniem postaci + epatowanie motywami patologii zrobiło się już zwyczajnie nudne i wtórne. Ileż można. Właśnie to łączy go z Vegą. Obracanie w kółko jaskrawymi, przesadzonymi kalkami. Teraz wziął na warsztat temat przepracowany już 100-krotnie, zapewniający mu z definicji sympatię pewnych kręgów świata kultury. Dla mnie to zwyczajnie słabe.
"Wołyń" wyszedł Smarzowskiemu, bo co się działo tam, to umówmy się, było do bólu ekstremalne. Także w tym filmie "styl" Smarzowskiego bardzo pasował. Szkoda, że ten "ekstremizm" przenosi na wszystkie swoje filmy, nawet jak totalnie nie pasuje do opowiadanej fabuły.
Nie ma co oceniać filmów WS po zwiastunach, bo te u niego zawsze są zupełnie bekowe, nastawione na ściągnięcie do kina jak największej grupy ludzi (a umówmy się, większość zjadaczy chleba idzie do kina dla jaj). Obejrzyjmy film, a potem dyskutujmy.
Mojego pradziadka, Polaka zamordowało AK. Na oczach jego dzieci, bo nie chciał im oddać jedzenia, które miał dla tych dzieci. Kiedy film o tym jak AK mordowało Polaków ?
Ciężko oceniać cały film po zwiastunie, najlepiej będzie zobaczyć pełny film i dopiero wyrobić sobie opinię, kto wie, może humor w całym filmie Cię pozytywnie zaskoczy ;)
Pamiętasz zwiastuny "Drogówki"? Wydawało się, że będzie to film w klimacie "13 posterunku". Niezła zmyłka, prawda?
"13 posterunkiem" to może film nie był, ale standardowo był tym czym wszystkie produkcje Smarzowskiego są, czyli pokazaniem skrajnej patologii i totalnym zakłamaniem rzeczywistości.
No i dałeś się nabrać, bo wesele tym razem odgrywa rolę drugoplanową. Sam film jest mocniejszy niż Wołyń.
Z cyklu" Nie wiidziałem, ale walne babola. Poziom Vegi to jest twój nedzny komentarz