Witam, choć zapewne było ich więcej, to chciałem napisać o dwóch bardzo naiwnych scenach w filmie. Mianowicie pierwsze zaczyna się od rozmowy Thomasa z Terisą na skale gdzie ona daje mu do zrozumienia że stoi po stronie DRESZCZ'u i ich wezwała (01:46:00 min filmu) Po chwili przylatują helikoptery DRESZCZ'u i strzelają rakietami do tego nazwijmy to obozowiska. A przecież doskonale wiedzieli ze są tam "uciekinierzy" którzy są przecież tak bardzo "ważni" dla przyszłości świata, więc wydaje mi się to naiwne że tak po prostu nawalali rakietami w obóz wiedząc że oni tam są (mogli zabić któregoś a nawet kilku). Potem z kolei już po samej jatce w obozie gdy Ava Paige z Terisą i Jansonem wsiadali do helikoptera i odlecieli, podczas startu patrzyli się na siebie nawzajem (ludzie z helikoptera na Ocalałych z Thomasem na czele) Przecież mieli jeszcze sporo żołnierzy i spokojnie mogli by ich przejąc, a tak po prostu odpuścili i odlecieli, to też wydało mi się strasznie naiwne ;/ Możecie napisać co o tym sądzicie, pozdrawiam.