Pierwsza część miała rozwój postaci, tajemnicę, klimat i była dosyć spoko filmem. Tutaj mamy akcję... i tyle. Oprócz efektów specjalnych i scen akcji nie ma tu nic co przykuwałoby jakoś uwagę.
Dokładnie takie samo odczucie. Żadnej tajemnicy, od początku mniej więcej wiadomo, o co chodzi, kto jest dobry, a kto zły. A później to już tylko bieganie dla biegania, obowiązkowe zombiaki, brak logiki, pogarda dla szczegółu... No ale widzę, ze trafia w gusta.