20-kilku latkowie będą odgrywali role 15-17 latków. Osobiście bardzo mnie to irytuje. Skąd to się w ogóle wzięło?
Z tego, że gdyby grali tam tylko ludzie w wieku 15-17 lat, film byłby okrzyknięty dnem jeżeli chodzi o grę aktorską, bo nastolatka będącego jednocześnie dobrym aktorem ze świecą szukać. Dopóki tłumy charakteryzatorów będą w stanie ich magicznie odmłodzić i faktycznie będą wyglądać na te swoje -naście lat, jest dobrze. I tak jestem bardzo zadowolona z obsady, mój ukochany Dylan i Kaya, w której dalej widzę trochę niewykorzystanego potencjału. Jak na tę chwilę, film zapowiada się bardzo dobrze, nie wiek aktorów, ale ich umiejętności są chyba ważniejsze?
Z tym, że przeważnie widać, że są dużo starsi. Nie wiem w jakim jesteś wieku, ale przypomnij sobie, jak wygląda większość chłopców w gimnazjum i porównaj z tym jak wyglądają "kinowi nastolatkowie". Ale wiem, mogę sobie narzekać, ale w gruncie rzeczy masz rację. To po prostu sprawia, że trudniej mi jest spojrzeć na ekranowych Streferów jako na bandę dzieciaków zamkniętych w Labiryncie.
I również jestem z tej dwójki zadowolona, dodając jeszcze Thomasa Brodiego-Sangstera.
Tak więc czekajmy aż te umiejętności aktorskie zaprezentują ;]
Akurat dobrze pamiętam jak prezentują się chłopcy w gimnazjum, bo ten etap właśnie kończę i zgodzę się, że mimo wszystko różnica jest duża. Ale jak patrzę na stille z TMR to wygląda to w miarę realnie, w końcu te dzieciaki całe dnie poświęcały pracy, więc wiadomo, że byli na przykład inaczej zbudowani niż taki typowy nastolatek. Do tego poważniejsza mina i ciało pokryte brudem - od razu robi to inne wrażenie. Najgorzej jeżeli chodzi o "odmłodzenie", prezentuje się imo Alby, ale to pewnie dlatego, że aktor jest dość przypakowany i jakoś tak wyróżnia się na ich tle. Też czasem mnie to denerwuje, ale bardziej w serialach, na przykład takim Pretty Little Liars. Nie dość, że ten serial jest bardzo nierealny (każdy jest ładny, nikt nigdy nie zakłada tych samych ciuchów 2 raz, mimo że ma problemy finansowe, piękne domy, codzienne jedzenie na wynos, itp...), to każdego nastolatka gra już odmładzany na siłę mężczyzna. I ta to dopiero widać, TMR to przy tym nic :)
W ogóle obsada dość dobrze pokrywa mi się z wyobrażeniami, co mi się jeszcze nie zdarzyło, więc jestem mile zaskoczona, nie mogę się doczekać premiery c:
dzieci w tych czasach sa z reguły wyrośnięte. moj mlodszy brat ma 15 lat i jest ode mnie wyzszy o dwie glowy. nikt kto nas nie zna nie powiedział by ze to ja jestem starsza o 6 lat.
liczy sie gra aktorska po za tym spojrz na dylana ktory wciela sie w stilesa licealiste w tw. wyglada tam na nastolatka i tutaj tez do tej roli moim zdaniem pasuje.
wyczekuje premiery.
no to straszne ... mnie tak samo irytuje jak 52 latek gra 47 latka ..... albo ostatnio w innym filmie widziałem jak 77 latek gra 73 laka ... to dopiero przegięcie
Taka różnica to jeszcze nie różnica. Popatrz na przykład na Troian Bellisario, która w Pretty Little Liars gra ilu? 17/18/19-latkę? A w rzeczywistości ma prawie 28 lat. Moim zdaniem to już jest przesada, tym bardziej, że jakąś wybitną aktorką też nie jest.
nie biorą nastolatków do odgrywania roli nastolatków, ponieważ musieliby im zapewnić nauczycieli na planie filmowym, a to się wiąże z dodatkowymi kosztami produkcji. lepiej im jest po prostu wziąć takich, którzy nie muszą uczęszczać do szkoły, a to, co musieliby zapłacić za nauczycieli przeznaczyć na coś innego. zresztą nie ma co przesadzać - akurat obsada do The Maze Runner zdaje się być dosyć dobrze dobrana, więc nie ma co jęczeć na razie i czepiać się, że aktorzy grają młodszych niż są w rzeczywistości.