Romantyzm w czystej postaci. Film przepojony mrocznym nastrojem od samego początku. Mnóstwo niesamowitych scen, magicznych, poetyckich... ale ostatecznie dramatycznych. Pełno tu treści dramatycznych, ale i życiowych. Niestety ofiara często sama staje się katem i ten związek przyczynowo-skutkowy został tutaj znakomicie ukazany. Widz co prawda wszystko już wie, od przepowiedni na Wichrowych Wzgórzach, gdy główna bohaterka otwiera oczy i widzi burzę, ale jednak ciągle wierzy, że może to się inaczej potoczy. Niesamowicie uchwycono kontrasty Drozdowego Gniazda, jasnego, przytulnego oraz Wichrowych Wzgórz, mrocznych, posępnych. Niesamowita opowieść o miłości typowo "romantycznej", a więc niespełnionej, prowadzącej aż do grobu. Role Fiennesa i Binoche, absolutnie rewelacyjne!
Dla miłośników Mickiewicza i innych romantyków, pozycja obowiązkowa! Polecam każdemu!