niezywkle zmysłowe połącznie, co prawda piosenka powstała milion lat przed nakręceniem filmu;) ale klimat pasuje niesamowicie... w ogóle piękny film aaah:D
piosenka jest świetna, zawsze najlepiej kojarzyła mi się z całą tą historią , a już szczególnie z tą akurat ekranizacją ^^. sam film jakimś oscarowym arcydziełem nie jest, ale oglądało mi się go całkiem przyjemnie, za co plus (dobre role wszystko podtrzymują, oczywiście).
Piosenkę Kate znałem z dzieciństwa, ale nie kojarzyłem z Wichrowymi wzgórzami. Dopiero 2 lata temu szukając coś na You Tube skojarzyłem te dwa dzieła :) I umarłem ... ;) Słuchałem z żoną tej piosenki przez 3 godziny w koło :) Choreografia, śpiew i cała Kate .. Coś niesamowitego.. Stała się ona jakby medium , przez które przemawia bohaterka Wichrowych Wzgórz ... Zresztą ta zbieżność imion ...