Film jest trochę zrobiony "po łepkach". Jednakże to nie jest zły film.
Osobom które nie czytały książki będzie go o wiele łatwiej oglądać.
Binoche zagrała Cathy dokładnie tak jak ją sobie wyobrażałam. Jednak to Fiennes jest tu aktorem przez duże A.
Wspaniały, wyrazisty (tak też został nakreślony przez pisarkę). Heathcliff w jego wykonaniu to mistrzostwo świata :) I to jego spojrzenie ;)
Nie pasowała mi tu tylko ta doklejona czarna peruka :)
Film polecam, to całkiem udana ekranizacja powieści.
Ja czytałam książkę i jestem rozczarowana. Tak jak piszesz treść książki przekazana jest w wielkim skrócie. Poza tym Ci sami aktorzy grają przekrój wiekowy 15-50, a córka Catherine to blondwłosa Juliette Binoche. Po ocenie na filmwebie spodziewałam się czegoś lepszego.
To prawda - wadą filmu jest to, że matkę i córkę gra ta sama aktorka... Moja babcia się pogubiła i musiałam jej tłumaczyć :)
Ale z drugiej strony jak mieli pokazać że były one do siebie tak bardzo podobne? :)
Mi film się podobał, ale to oczywiście kwestia upodobań :)
A mnie się podobał ten pomysł z tą sama aktorką! :)
I co do Binoche - może źle zapamiętałam (było to ponad rok temu), ale z książki zapamiętałam ją jako bardziej egoistyczną; trochę zabrakło mi "pazurka" u niej w filmie :)
A Ralph genialny! :)
Hmmm przypomniałem sobie o tym filmie dzisiaj gdy usłyszałem w radiu piosenkę Kate Bush. Nie czytałem książki aczkolwiek film oglądałem już wiele razy. Pomysł z podwójną rolą Binoche uważam za strzał w 10. Fiennes oczywiście genialny w owej kreacji :) zresztą jak zawsze. Koniecznie dzisiaj sobie go odświeżę. Jakby ktoś znał tytuły filmów z podobnym klimatem, proszę o podanie a nóż znajdzie się taki, którego jeszcze nie oglądałem.
Z podobnym klimatem (mroczny- tragiczny)czy generalnie chodzi ci o podoby film (melodramat usytuowany w tej epoce?)
Jesli lubisz ekranizacje to podobne sa wszystkie historie Jane Austen, aczkolwiek nie az tak klimatyczne jak wzgorza (moim zdaniem jedyne w swoim rodzaju, szkoda ze Bronte napisala tylko to). Jane Eyre i Perswazje sa dobre, Duma i Uprzedzenie tez (chociaz nie brak akcentow humorystycznych). Ekranizacja Emmy jest beznadziejna, nie wiem, kto wybral Gwyneth Parltrow do tej roli. Rozwazna i Romantyczna tez ok.
Jeśli chodzi o "emmę" - tak, film fatalny, ale serial BBC w porządku :)
Tyle że twórczość Jane Austen jest o ćwierć wieku wcześniejsza i rozgrywa się w wyższych sferach niż u sióstr Brontej bardziej skonwencjonalizowana i zasadnicza (o czymś takim jak miłość cygana i panny z dobrego domu nie byłoby mowy). I jest mniej dramatyczna, a bardziej humorystyczna.
Właśnie też pytanie - czy podoba Ci się ta epoka, czy klimat filmu?
Mi również podobało się to,że matkę i córkę zagrała ta sama aktorka,ale rozumiem też,że ktoś kto nie czytał książki może po prostu od razu się nie zorientować,że chodziło o to,że były do siebie tak podobne,a nie matka przefarbowała włosy:P Niestety miałam również wrażenie,że film jest niesamowicie "streszczony" i niestety przez to jak dla mnie uciekł przez palce cały klimat;/ Ale całość oceniam jako całkiem niezłą ekranizację,która powinna jedynie zaostrzyć apetyt na wersję "na papierze":)Polecam :)