Moim zdaniem nieudana adaptacja.Zmyślone wątki,których nie było w książce tworzą całkiem inną historię.Zdecydowanie wolę wersję z Ralph Fiennesem i Juliette Binoche.Film z 1992 ma klimat ,gra aktorów jest naprawdę dobra,a przede wszystkim film jest wierny książce nie zawalony niepotrzebnymi wątkami,prosty,a jednocześnie niezwykły za każdym razem z przyjemnością się do niego wraca.A włoskie "Wichrowe wzgórza"?za dużo tam włoszczyzny,a za mało angielskiego klimatu...,ale to tylko moje skromne zdanie.....