Na pewno nie wszyscy miłośnicy "Czarnoksiężnika" wiedzą, że ten "przyjazny" dzieciom i uśmiechnięty jak Tusk autor, namawiał do zagłady Indian i na pewno się do niej przyczynił. I nikomu to nie przeszkadza? Filmy, nagrody, legenda...
Co z tego? Autor "Wicked: Życie i czasy Złej Czarownicy z Zachodu" to nie ta sama osoba, co autor "Czarnoksiężnika z Krainy Oz". A historia pokazana w "Wicked", to inna rzeczywistość niż ta w "Czarnoksiężniku".