Bardzo dobrze oddaje honor oryginałowi. Jestem fanem zarówno sztuki, jak i książki "Wicked". Film poszedł w ślady "ugrzecznionej", broadwayowskiej wersji. Utwory ze sztuki przeniesione praktycznie 1:1, super wykonane wokalnie i wizualnie. Na minus przeciągnięcie niektórych fragmentów filmu (np. scena w sali balowej wydawała się strasznie wydłużona), przez co ekranizacja samego pierwszego aktu trwa ponad 2,5 godziny.
Nie spodziewałam się zobaczyć tutaj Kristin Chenoweth i Idiny Menzel (pierwotna obsada sztuki "Wicked") - super zaskoczenie i ukłon w stronę oryginału :)