Zachęcony ocenami straciłem 3 godziny na tym "dziele".
Muzycznie słabe i do bólu przeciętne.
Fabularnie... flaki z olejem i 15 minutowy trailer właściwego filmu.
Schematyczność i odgrzewanie kotleta.
Zero klimatu, no chyba że mowa o klimacie plastiku.
Nie widzę w tym filmie NIC co by go wyciągało ponad przeciętność.
Daleko mu do takich musicali jak choćby Moulin Rouge.
Nawet Emilia Pérez (chociaż filmu nie oglądałem a tylko słuchałem muzyki) bije to muzycznie na głowę.