Czy w USA nie mają już młodych aktorek? Chyba ogólnie mają problem z aktorkami, bo wzięli piosenkarkę. Jedna "nastolatka" ma 37 lat, ważne, że czarna. Ale nie było młodszej?
Do tego strasznie nudny. Na początku byłem przekonany, że to klimat Harrego Pottera ale niestety do klasyki mu daleko.
Ariana ma za sobą karierę aktorską, i popraw mnie jeśli się mylę, ale zatrudnienie piosenkarki do musicalu nie jest niczym dziwnym?
Kiedy musical Wicked miał swoją premierę, aktorki grające Glindę i Elphabę miały odpowiednio 35 i 32 lata - ten film nie jest niczym nowym, jest on ekranizacją musicalu. Czy kolor skóry głównej aktorki ma znaczenie, jeśli ostatecznie była po prostu zielona?
xDDDDD Cynthia jako Elphaba tylko wzmacnia przekaz tej historii. To jest historia o byciu odrzucanym za coś, czego nie można zmienić a u Elphaby to jest zielona skóra. Obsadzenie czarnoskórej aktorki w tej roli tylko dodaje większego znaczenia, bo odwołuje się do prawdziwych uprzedzeń. Poza tym Cynthia ma Tony i idealny głos na Elphabę, więc może pomyśl trochę zanim coś napiszesz
no bez jaj Sherlocku, prawdziwe uprzedzenia? Niemożliwe, podprogowe śmieszki xDDDDDDDDD