Jeden z tych filmów, które pozostają w pamięci na zawsze. Doskonały pomysł, świetne aktorstwo i kontrowersyjne zakończenie. Można rzec, że "Existenz" był sequelem "Videodrome", lub nawet jego remakiem!!! Videodrome to kino, które wymaga odpowiedniego widza, wyrobionego, dojrzałego.
Zgadzam się, też zdostrzegłam podobieństwa.
eXistenZ to taki Videodrome naszych czasów...
W sumie widze podobnienstwa do dzisiejszego internetu.... videodrome to era
VHS i kablówki (na zachodzie), eXistenZ to era gier komputerowych
(szcegolnie poczatek gier MMO)... moze czas na nowa wersje? Web 2.0?