PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=333922}

Wieczór

Evening
6,9 12 442
oceny
6,9 10 1 12442
6,7 3
oceny krytyków
Wieczór
powrót do forum filmu Wieczór

... nie tylko o miłości (główny wątek), ale przede wszystkim o trudnej, szczególnie dla najbliższych, ostatniej drodze. Powolne umieranie bliskiej osoby wydaje mi się znacznie trudniejsze do zniesienia (w sensie: pogodzenia się z odejściem) niż jej nagła śmierć (mimo że tragiczny koniec Buddy'ego pokazał, że śmierć sama w sobie niesie wielki ból i cierpienie, bez względu na czas czy sposób umierania).

Niektóre motywy wydały mi się zbyt schematyczne, powielone - np. nić porozumienia sióstr w obliczu śmierci matki, samo zestawienie procesu umierania i jednoczesnego rodzenia się nowego życia czy scana przypadkowego spotkania Anni Harrisa (oczywiście w deszczu) - i to dosyć mocno psuło ogólny odbiór filmu. Momentami czułam się też wręcz manipulowana, jakby konkretne sceny były wręcz zaprogramowane do wyciskania łez (chociaż możliwe, że to wina mojej nadwrażliwości w pewnych kwestiach ;)).

Bardzo poruszająca jest gra Vanessy Redgrave - rola umierającej Ann wypadła bardzo przekonywująco, najbardziej ze wszystkich postaci poruszyła moje emocje i przemyślenia. Niektórzy twierdzą, że pod koniec życia Ann daje największy dowód swojej niedojrzałości w postaci wręcz kurczowego trzymania się wspomnień i przeżywania ich wciąż na nowo. Ja z kolei odniosłam zupełnie inne wrażenie - to jest naturalny mechanizm ludzkiego umysłu, że idealizuje wydarzenia (a jeszcze bardziej - "dopisane" przez siebie prawdopodobne kontynuacje przeżytych historii) z przeszłości, które wzbudziły wielkie emocje i w jakiś sposób nadały tor wyborom w dalszym życiu. "Moment" przed odejściem z tego świata to czas na ostateczny rozrachunek ze swoim życiem, niekoniecznie w kategoriach wygrany-przegrany. Bardzo poruszył mnie fragment, w którym Ann mówi:
"...zanim się obejrzysz, nie wiesz, czym było Twoje życie i jakie były Twoje błędy. Zaczynasz się czuć, jakbyś była stworzona przez pomyłkę. (...)Wszystko wydawało mi się wtedy być dobrym pomysłem (...) Ale teraz, gdy spoglądam na to wszystko jeszcze raz, widzę stratę, klęskę." Pewnie to przytłaczające poczucie przegapionej, niewykorzystanej szansy nie daje spokoju umierającej Ann, która chociaż we wspomnieniach próbuje jeszcze raz poczuć szczęście minionych chwil. Ale ostatecznie - przynajmniej w moim odczuciu - pojmuje, że życie nie sprowadza się do sukcesów-klęsk, że takie kategoryzowanie nie ma w rezultacie większefo znaczenia. I na koniec mówi do córki: "Spróbujesz nie być strachliwa przez cały czas? Bo nie ma czegoś takiego jak pomyłka. Denerwujesz się, ale i tak mimo to wszystko śpiewasz." Piękna puenta.

magdalen007

Ten film jest cudowny bo jest prawdziwy. Ta historia zdarzyłą się naprawdę? po obejrzeniu nie mogłam przestać o nim myśleć, odebrałam go być może zbyt osobiśćie ;)
Claire Danes jest niesamowita,była idealna do tej roli!
Tak samo jej 'partner'.
Młoda Lila to prywatnie córka Meryl Streep, a dorosła blondynka umierającej kobiety to prywatnie córka swojej filmowe matki! :)


W ostatnich chwilach naszego życia zaczynamy żałować tego, co nam się nie udało i właśnie Ann przypomina sobie ów Wieczór,który przeżyła najemocjonalniej,najsilniej.
Podczas jednego Wieczoru tyle się zdarzyło...
Ten film jest kolejnym dowodem na to żeby żyć jak najmocniej,tak,żeby niczego w ostatnich chwilach nie żałować.

ocenił(a) film na 6
magdalen007

..film zapadający w pamięć, budzący refleksje..To piękna historia kobiety, która nie może spokojnie odejść z tego świata.. Tęskni do chwil kiedy kochała prawdziwie, tęskni do chwil z mężczyzną ktory sprawił, że czuła się szczęsliwą.. We wspomnieniach wraca do tamtych dni.. Puenta filmu: "Spróbujesz nie być strachliwa przez cały czas? Bo nie ma czegoś takiego jak pomyłka. Denerwujesz się, ale i tak mimo to wszystko śpiewasz." - słowa wypowiedziane do córki, są przesłaniem do wszytkich odbiorców. Nie ma sensu się bać własnych decyzji, bo wszytkie dezyzje i tak okazują się właściwymi- wystarczy tylko właściwie na nie spojrzeć - pomyłki nie istnieją!

ocenił(a) film na 10
magdalen007

film jest niesamowity, owiany jakąś mgłą niedopowiedzeń i tajemniczości. Kaczmarek idealnie wczuł się w atmosferę i podkreślił film urzekającą muzyką, której nie potrafię przestać słuchać. Film zdecydowanie na samotny wieczór, żeby odkryć całkowicie jego głębię i piękno.

magdalen007

Piękne podsumowanie, dziękuję Magdaleno!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones