Laska mało co nie rozjechała Dereka, potem zepsuła auto a Jill wali fochy bo ten się zdenerwował i na nią nakrzyczał xD Każdy to zignorował. Wtf?
Pomijając ten wątek z palcem... Nie dość ze Alison go prawie odgryzła i przez nią nadziała sie Bree na kij... Co w tej sytuacji robi Jill? Dalej broni tej wariatki i nie pozwala na nią krzyczeć. No jakaś paranoja :D
Szkoda, szkoda, bo początek był całkiem dobry i pomimo niskiej oceny spodziewałam się czegoś lepszego.