czy ta animacja przebije najlepszą (jak dotąd) animacje roku 2014, czyli Jak Wytresować Smoka 2
:D
Jak wytresować smoka 2 mnie mocno rozczarowało. Jedynce, która była filmem błyskotliwym, świetnie poprowadzonym i po prostu magicznym, nie dorasta do pięt. Za Wielką szóstkę trzymam na razie kciuki.
Serio?;D Lol dwójka jest jeszcze lepsza od jedynki:) Ryczałem chyba przez pół filmu;D Ale każdy ma swoje zdanie.
xD Przyznam, że jestem zakochana w jedynce :) Dwójka już nie miała "tego czegoś". A to, że każdy ma swój gust jest jednym z najciekawszych aspektów poznawania nowych ludzi :)
Podobnie i mnie dwójka rozczarowała. Niedługo się wybieram na Wielką Szóstkę i już po trailerach widzę, że to będzie dobry film.
,,Wielka Szóstka czy JWS 2?" To jest jedno z tych pytań, na które nie potrafię odpowiedzieć :P.
Z pewnością są to dwa bardzo różne filmy, jak ktoś lubi tematykę superbohaterów to bardziej spodoba mu się Wielka Szóstka, jak ktoś woli smoki i fantastykę, to bardziej będzie go ciągnąć do Jak wytresować smoka. Mi się oba filmy bardzo podobały :).
Chyba raczej JWS2 ,trzeci raz z rzędu wygrać...Dla Disneya to za dużo,ale mi się oba filmy podobają :)))
Ja kocham tematykę superbohaterów, a jednak lepsze Smoki, mnie się już przejadł Disney :D
Nie wygrają. Jeśli nie pokona ich beznadziejne Lego, to pokona właśnie Wielka Szóstka (a może inny film?)
Nie rozumiem fenomenu Lego... Ta bajka jest bardziej niż ciulowa wg mnie.
Obstawiam ze walka rozstrzygnie się pomiędzy Wielką Szóstka a JWS 2. Ale Jak Wytresować Smoka powinien zgarnąć statuetkę, bo pierwsza część została olana przez Oscary...
No ja tym bardziej nie rozumiem. Lego moim zdaniem nawet przeciętne nie było. Jedna z najgorszych animacji, jakie w życiu widziałem. A ludzie zachwycają się tym jak jakimś siódmym cudem świata...
No, ale to nie temat o Lego. Tak rzuciłem jego nazwę, bo Dreamworks ma pecha do przegrywania z byle badziewiami, a w tym roku bez wątpieniu liczą się 2 animacje:
- Jak Wytresować Smoka 2
- Wielka Szóstka
Nie liczy się Lego: Przygoda, ale może wygrać, bo jury jest porąbane...
Teoretycznie są jeszcze Samoloty II, które chyba jako jedyna bajka w tym roku, nie zawiera w ogóle przemocy. Choć wybór tej animacji również byłby co najmniej dziwny...
I to jest bardzo dobre pytanie. Jeśli brac pod uwagę polski dubbing, to Wielka Szóstka wymiata i Jak Wytresować Smoka 2 jest daleko w tyle.
Porównanie dubbingu polskiego w Wielkiej Szóstce do wersji oryginalnej JWS2 sprawia, że filmy są praktycznie równe.
A jednak mimo wszystko, w wypadku JWS2 liczyłem na więcej, a w wypadku Wielkiej Szóstki na mniej.
Nie ostatecznie, bo jeszcze nie widziałem tego filmu z oryginalną ścieżką dźwiękową (i trzeba będzie poczekać na jakąś rozsądną jakość w internetach, bo na wersje z napisami w polskich kinach nie ma co liczyć), ale na chwilę obecną, z bólem serca (bo JWS 1 był dla mnie genialny i nie wiem jak mógł przegrać z tandetnym Toy Story 3) jednak postawiłbym na Wielką Szóstkę :>
Pierwsza połowa filmu jest po prostu genialna. Jak się zaczyna akcja, jest już trochę gorzej, ale nadal wrażenie z filmu świetne :>
Wielka 6 jest lepsza,ale i tak ludzie bardziej jarają się spiewającymi księzniczkami(czyt.Kraina lodu)Jak dla mnie BH6 powinno otrzymać z 10 oscarów i jeszcze wiecej nagród :D
Moim zdaniem, nic nie pobije Jak wytresować smoka 2. Lecz Wielka 6 jest bardzo dobra animacją - może nawet najlepszą Disneya.
Kuuuurde, zdajesz sobie sprawę, że zadanie tego pytania na forum Smoków sprawiłoby, że wszyscy głosowaliby na smoki, no nie? ;)
Nie trzeba być zbyt aktywnym na forum smoków aby zobaczyć, że nieźle jaram się tą bajką xD nie znaczy to jednak, że nie doceniam innych animacji. W6 jest niezwykła, spodobała mi się już od pierwszego trailera. Nie ma co jednak ukrywać, że postacie nie różnią się swoją stereotypowością od smoków - mamy tu bohatera cud-miód-malina któremu życie ostro dało w kość (Hiccup-Hiro), duuuużego megasłodziaka który w razie czego zrobi większą rozróbę niż Godzilla, chociaż aby to osiągnąć, potrzebuje pomocy małych geniuszy (Czkawka dał Szczerbatkowi nowy ogon, Hiro Baymaxowi zbroję), niedostępną i twardą laskę, która okazuje się być też wyrozumiała jeśli trzeba (Astrid i Go Go), zabawnego przygłupa (Freda i Mieczyka w oryginale dubbinguje nawet ta sama osoba), osiłka o miękkim sercu (Wasabi-Pyskacz) no i słodziutką i lekko "pukniętą" Honey Lemon (ta akurat ma swój odpowiednik w Roszpunce, Annie i Wróżce Zębuszcze). Oryginalny dubbing w obydwu przypadkach jest cudny, animacja cieszy oko. Oba filmy są też zarówno epickie, jak i za razem wyciskają łzy. Przedstawiają niby oklepaną, a jednak piękną przyjaźń ponad wszystko. Mimo wszystko, moją duszę zaprzedaję Smokom 2. Nic nie poradzę na to, że na seansie dostawałam drgawek podniecenia i ciągle mówiłam do brata "ej, słyszysz, to muzyka z jedynki!" albo "zaaaaaaajebioza, widzisz te smoki?!?!" albo, co go najbardziej wkurzało "dlaczego Czkawka nie może być prawdziwy?!??!?!? Jest taki hawt! (XD)". Po prostu, pierwszą część wielbię jeszcze bardziej i oglądałam ją z jakieś 9 razy, a kontynuację, każdy odcinek serialu i krótkometrażówki z jakieś 3 razy. Smoki są wyjątkowe, ogólnie stara już jestem i dużo bajek po powtórnym obejrzeniu mnie nudzi. Nie jestem też taką zwolenniczką hitów (wierz lub nie, ale nie lubię Frozen i przejadł mi się Król lew. Owszem, to jest możliwe). Tak więc z całym szacunkiem dla W6, ale to Smoki mają zgarnąć Oscara. Wystarczy, że pierwsza część przegrała z badziewnym TS3, drugiego takiego czegoś nie przeżyję i pójdę się pociąć mydłem w płynie....
Aha, wesołych świąt!
A, i jeszcze zapomniałam dodać: dla mnie mimo wszystko smoki miały lepszy scenariusz. Wiem, że temat Valki robi wielki szum wśród internautów, ale dla mnie był po prostu lepszy. No i jeszcze soundtrack... Stoick's ship, Toothless found, Flying with mother, For the dancing and the dreaming i Wher No One Goes są wspaniałe :3
To badziewie może dostać oscara tylko z uwagi na to, że to lego. Nic ciekawego sobą nie reprezentowało i powie to każdy oprócz ślepych fanów klocków.
świetna animacja, zabawne sytuacje, ciekawa fabuła i fantastyczne przesłanie wystarczy, by dostać Oscara. A LEGO ma to wszystko.
A czy teraz nie panują rządy Pixara? Chociaż ten się powoli stacza i możliwe, że za niedługo straci swoją pozycję.
No niby tak, ale mimo tego wszyscy oddzielają jedno od drugiego. Jeszcze nigdy nie widziałam, aby ktoś pod filmem Pixara napisał cokolwiek o Disneyu. :>
Niby tak, ale jak oglądam Pixara to z jakiegoś powodu czuję, że to jest coś powiązane z Disneyem, ma bardzo podobny styl. Za to Dreamworks to zupełnie inna bajka, dlatego tą wytwórnię lubię najbardziej.
Ja akurat czuję różnicę między Pixarem a Disneyem, ale to nie zmienia faktu, że to tak właściwie jedno. .__.
Ale DreamWorks i tak jest najlepszy.
Dreamworks może jest epicki, ale niestety nigdy nie dają im Oscara :( Chyba tylko Shrek dostał. A znając życie JWS2 i tak nie dostanie, mimo, że pragnę tego skrycie nad życie :D Po za tym, po ostatnim Frozen żal mi Akademii :P
Dla mnie Akademia nie jest już żadnym wyznacznikiem, odkąd dali Meridzie Oscara, a Strażnicy Marzeń nawet nie byli nominowani.