Piękna i mądra animacja,trzyma też ducha komiksu !
Po zobaczeniu wielkiej szóstki jestem pod ogromnym wrażeniem.
Każdą postać dało się polubić i odgrywała tu swoją rolę.
Oddano godnie ducha komiks - choć wciąż wolę dorosłe wersje bohaterów
z kart komiksu Marvela,to i tak ta wersja Disneyowska trzymała poziom.
Motywy głównego 'złego' wiarygodne i w sumie dosyć smutne.
Wątek speców od techniki walczących z przeciwnościami losu ...dobra animacja...
niekłujący w uszy dubbing...
pełen zachwyt gorąco polecam.
Ulubione postacie:
-Brat Hiro
-Go go Tamago - czyli Leiko - wymiatała !
- Honey Lemon - lekkoduch z humorem,ale wersje komiksową lubię bardziej.
- Chłopak z dwoma energetycznymi ostrzami - to był dopiero zuch !
Gorąco polecam,pełen zachwyt !