Beznadziejne spieprzenie może skądinąd ciekawego tematu.....a poza tym -zakon-co za głupi sposób na spędzenie życia.....to nie jest normalne
Jeśli patrzymy na to czysto po ludzku, to tak. Ale jeśli ktoś robi to, aby w pełni oddać się Bogu, to określając to jako "głupie" udowadniasz, że po prostu nie rozumiesz tego, że można aż tak bardzo Boga kochać i chcieć z nim być.
W moim mniemaniu oni są jak to ktoś powiedział "piorunochronami" Kościoła, w mojej opinii Kartuzi (ale i Kameduli, praktycznie bliźniaczy zakon) to ludzie absolutni duchowo, głębszej relacji z Bogiem mieć się już chyba nie da...
Zazdroszczę im tego, życie mają również fascynujące...
Od dłuższego czasu mam ochotę na to, żeby do nich wstąpić, "nasz" świat nie jest tak interesujący jak ich...
"Głupi sposób spędzenia życia" - współczesny świat odczuwa ogromny niedostatek modlitwy. Zakony kontemplacyjne właśnie to wyrównują. Być może właśnie w klasztorach decydują się losy świata. A na marginesie, spróbuj czasem sam się pomodlić. Oni nie mogę bez przerwy robić tego za Ciebie. Po prostu jest ich za mało.