Byłem dziś na tym z klasą.Tematyka może i dobra,ale cały film jest potwornie nudny!Prawie zasnołem na nim.Nie mówie że jest do niczego,ale ja bardzo lubie kino akcji.Natomiast ten film był dla mnie torturą.Chociarz niesie całkiem dobre przesłanie.Co Wy o nim myślicie?
Słownik ortograficzny też jest nudny... Poza tym jak możesz wymagać, żeby film, który nie jest filmem akcji miał cechy takowego?
no to ktoś was wpuścił w maliny (bądź sami to zrobiliście). jak się idzie z np. klasą to właśnie jak sam mówisz, na film akcji.
Wypowiedź jest szczera.Choć słusznie zauważył internauta Grzegorz ,iż Wielbiciel kina akcji powinien popracować nad ortografią.Mądry mauczyciel,że zaprowadził ucznia do kina na trudny film. Wielbiciel kina akcji poddany był 3 godzinnej praktyce Uwagi.Kiedyś z tego może skorzysta.Dziś za wcześnie
CICHY
Potwierdzam. Film jest nudny, zdjęcia słabe, a krytycy filmowi doznają na jego widok orgazmu tak samo jak literaccy kiedy czytają wypociny Masłowskiej. Dno.
Wg śp. księdza Tishnera góralska teoria poznania mówi, że są trzy prawdy: świenta prawda, tys prowda i gówno prowda. W przypadku powyższej opinii mamy chyba do czynienia z tą trzecią...
To była moja prywatna, subiektywna opinia, do której mam prawo. Wolałbyś żeby wszyscy myśleli o tym filmie tak samo bo tobie się tak akurat podoba? Walnij się w swój zakuty łeb.
Ale czy ja Ci zabraniam myśleć, jak chcesz? Zestawiać ten film z Masłowską? Ależ masz do tego pełne prawo! Możesz tę gówno prawdę rozgłaszać wszem i wobec, smarować się nią w tę i na zad! Ja na całe szczęście jestem zakuty, opancerzony się takiej opinii więc nie dam.
Zastanawiam się, czy tak samo skakalibyście sobie do oczu i obrzucali się błotem, gdyby dyskusja odbywała się twarzą w twarz. Chowając się za nickiem każdy jest kowbojem.
Obstawiam, że... tak. Marlon jest w realu równie wyszczekany i - co najważniejsze - niesłychanie umięśniony! Wrrr... Sam widziałem! Czegóż trzeba więcej? ;-)
Po twojej wypowiedzi wnioskuję, że jakby to ująć, jeszcze wiele filmów w życiu obejrzysz.
Owszem ten film może być nudny, ale wcale nie musi, jeśli się do niego podejdzie w odpowiedni sposób. Prawda jest taka że większość ludzi jest wychowana na kinie pełnym akcji, dostarczającym masę wrażeń, w którym cały czas coś się dzieje, ale które nie zawsze niesie ze sobą jakąś treść. Tak więc, nie dziwię się iż niektórym trudno jest wytrzymać na filmie takim jak "Wielka cisza", albowiem faktem jest że w tym obrazie ciężko się doszukać zwrotów akcji, szybkiej narracji, czy innych zabiegów mających wywołać w widzu emocje nie pozwalające mu podnieść się z fotela.
Natomiast jeśli ktoś zasiadając w kinie nie ma w zamiarze rozerwać się przez 2,5 godziny lecz obejrzeć coś mniej lub barziej wartościowego, chyba nie powinien się zawieść. Film wbrew pozorom nie jest, aż tak monotonny (częste, ale nie za częste przejścia, zdjęcia moim zdaniem w pełni oddające istotę klasztoru kartuzów, całość zilustrowana odpowiednim, choć mozę nieco nachalnym komentarzem, a także chorałami budującymi klimat).
Moim zdaniem "Wielka cisza" nie będzie nudna dla nikogo, kto podczas seansu nie będzie trzymał rąk w kubełku z popcornem, ale patrzył na ekran i myślał o tym co ogląda.
Moim zdaniem ten film jest koszmarnie nudny, pomimo że nie trzymałam łapek w kubełku z popcornem, nie siorbałam sprite'a i nie byłam na nim z klasą. Myślę, że mógłby trwać niecałą godzinę bez żadnej szkody w odbiorze. A nie jestem raczej typem widza, który oczekuje mordobicia, zwrotów akcji i efektów.
Nie wiem czym podniecają się krytycy i nie umiem dotrzeć do tego co Wam się podobało. (Zresztą "krytycy" chyba oglądali do połowy, bo co gazeta to "w filmie nie pada ani jedno słowo!" - oczywista bzdura). Jak dla mnie to wszystko bardzo pięknie, ale nawet przy nastawieniu konteplacyjnym i skupianiu się od początku - przyznaję, że nie wynudziłam się tak nigdy w życiu.
Hmm...Max..to nie kino akcji, choć zależy jak na to patrzeć...Akcja dzieje się miedzy Bogiem a szatanem, czyli taką walka o dusze ludzkie, której nie widzimy!!!Polecam Ci obejrzeć jeszcze raz ten film, ale samemu w wielkiej ciszy! A po drugie zdjęcie Twojego profilu jest trochę odmienne z poglądami tego filmu. Pozdrawiam
Ciekawe z jakiej szkoły są klasowi koledzy i koleżanki naszego maxa.Coś mi się wydaje ,ze to elitarne OHP,albo coś w tym stylu,bo słyszałem ,ze stamtąd też do kin grupowo chodzą.
jest tak scena , jak idą zimą na górkę, żeby z niej pozjeżdżać.Ja po zobaczeniu tej sceny nie mam więcej pytań.
9/10.i koniec.