bardzo dobrze się go oglądało, mimo późnej godziny nie dał usnąć, świetny Leonardo i fajfusowaty Tobey - niestety znowu ;( polecam w 3D poprawiającym złudzenie klimatu lat 20stych, wreszcie świetne wykorzystanie efektu dla odbioru filmu;) Książkę przeczytana w oryginale a film jest... rozrywką w sumie:)
ma wrażenie, że wersja z 2000 roku była lepsza? Na pewno nie miała tego rozmachu co
komentowana ale chyba lepiej zajęła się historią.
Uważam, że to jedna z najlepszych ról Leonarda. Świetnie zagrał, gdy się uśmiechał uśmiechałam się wraz z nim :)
No właśnie nie wiem.....film mnie zauroczył, zauroczyła mnie historia marzyciela i brutalności tego
świata tak inna i opowiedziana w sposób tak odmienny od stylu dzisiajszej kinematografii. I nie
chodzi mi o efekty specjale tylko prowadzenie narracji i kwestie poruszane w filmie. za to dałam aż
9 ale pomysł...
Po obejrzeniu mam mieszane uczucia. Gra aktorska DiCaprio - świetna, czasem zaskakuje, ale
ogólnie na plus, lecz muzyka: cały czas słychać "would you still love me", z tej strony słabo. A aktor
grający Nicka zawsze będzie mi się kojarzył z Peterem ze Spidermana :d
Teraz zastanawiam się, może warto zobaczyć wersję...
Sugerując się negatywnymi opiniami długo zabierałem się do tego filmu i bardzo żałuję.
Bardzo dobra jak zwykle gra Leonardo DiCaprio , scenariusz standard bo co tu można zepsuć.
Piękne zdjęcia i wpleciona grafika komputerowa i bardzo ciekawe połączenie współczesnej
muzyki z latami 30-tymi.
Film niewybitny ale wart...
Może ktoś polecić inne filmy podobne do The Notebook, The Words, The Great Gatsby (taki przychodzą mi obecnie do
głowy). Chodzi mi o filmy, z piękną muzyką, których niektóre fragmenty są opowiadane w 3-osobie (narratora). Z góry
dzięki :)
Film mi się spodobał, jednakże uważam, że tę historię można by zmieścić zarówno w 1,5
godzinnym filmie.
Mam wrażenie że niektórzy mają nietrafione oczekiwania i stąd rozczarowania;)
To dość romantyczna przypowieść o marzeniu. Unowocześniona w stylu przez faceta od MTV-owskiej "Romeo&Juliet" ( taak, DiCaprio też tam grał lata temu ) i "Moulin Rouge".
To specyficzna wariacja. ŻEBY NIE BYŁO.
z pewnością bardzo trudny do jednoznacznej oceny. Bo pomimo całej wizualnej maestrii (te pastelowe kolory, zabawa obrazem, sceny w samochodach, imprezy etc.), dość dobrej gry aktorskiej oraz ciekawie prowadzonego wątku tajemnicy Gatsby'ego (odkrywanego powoli i w rozsądnych dawkach) film jest przede wszystkim za długi....
więcej
Po pierwszych kilku minutach filmu odgadłam, że twórcy mojego ukochanego musicalu 'Moulin
Rouge' mają coś wspólnego z tym filmem i zaraz po seansie przylazłam to sprawdzić, nie
myliłam się!
Piękna historia, wzruszająca, bajkowa i nieco karykaturalna, utrzymana w tym samym klimacie
co wspomniane wyżej dzieło!...
Film mi się spodobał, jednakże uważam, że tę historię można by zmieścić zarówno w 1,5
godzinnym filmie.
Ten film jest o niczym, opowiadany prymitywnymi, kiczowatymi środkami w najgorszym tego słowa znaczeniu. Di Caprio - powrót koszmaru z "Titanica", czyli romantyczny kochanek od siedmiu boleści. Ocena 2/10: 1 punkt za niektóre efekty, drugi za "color grading".
właściwie to nie w filmie niczego co by mi się nie spodobało. świetna muzyka, scenografia. o treści się nie wypowiadam, bo książki nie czytałem i nie wiem co zostało pominięte :) jednak to co widziałem w pełni mnie zadowala :) jedyna rzecz, do której na siłę bym się przyczepił to wybór Mulligan do roli Daisy. i nic...