Spodziewalam sie innego przebiegu zdarzeń. Najwiekszym plusem jest chyba brak typowych,
przewidywalnych zachowań. Na szczescie obylo sie bez typowego dla komedii romantycznych
motywu oszukania drugiej osoby, ktora nastepnie "obraza sie" ale na koncu para i tak jest razem.
Na początku wydawalo mi się, ze ostatni przekręt oczywiscie sie nie uda, ale przez nieuwagę jednej
z pan albo zdemaskowanie przez byłego męza mamusi, ktory planował zemstę. Zakonczenie
ujdzie, przynajmniej nie widac zmiany ze strony "Angeli" i wyrzutów sumienia, ktore wszystko by
zepsuły. Jedyna rzecz, ktora mnie wkurzyła to zabawa ze zwłokami palacza.