Na ogół nie oglądam tego typu filmów, ale ten obejrzałem już drugi raz z przyjemnością. Jednak główna zasługa starych wyjadaczy grających w tym filmie, Liotty i Hackmana.
Zgadzam się, film zabawny, przede wszystkim dzięki świetnej grze Liotty, którego niestety nie było tyle ile bym chciał. Spory minus to Sigourney Weaver, ale w sumie ona nigdy w żadnym filmie nie przypadła mi do gustu, aczkolwiek w tym mniej przeszkadzała... 6/10