PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=31112}

Wielki sen

The Big Sleep
6,6 288
ocen
6,6 10 1 288
Wielki sen
powrót do forum filmu Wielki sen

Marlowe w Londynie 

ocenił(a) film na 7

Druga adaptacja książki Chandlera: zamiast Bogarta mamy tu Roberta Mitchuma, a zamiast Los Angeles... Londyn. Czemu ta zamiana miała służyć, do końca nie pojmuję (mam oczywiście na myśli przenosiny do UK, nie brak Bogarta...), pewne jest natomiast, że umożliwiło to twórcom skompletowanie doprawdy onieśmielającej obsady. Edward Fox i Oliver Reed spotykają Jamesa Stewarta - siłę tychże słów osłabiać może fakt, iż ani razu nie spotykają się na ekranie, i tak jednak zestawienie to brzmi, hmm... dumnie. Nieco gorzej jest już niestety w przypadku żeńskiej części zespołu: Sarah Miles i Candy Clark, które wcielają się w zepsute córki generała Sternwooda to jedne z największych pomyłek obsadowych, z jakimi się spotkałem. Obie wyraźnie nie są w stanie poczuć konwencji, czemu trudno się dziwić, jako że żadna z nich w najmniejszym nawet stopniu nie przypomina tradycyjnej femme fatale. Miles, ze swoją aparycją wiedźmy ze średniowiecza w zestawieniu z Lauren Bacall przypomina raczej jakąś bezdomną, niż dziedziczkę fortuny. Nic dziwnego, że biedny Mitchum cały czas zmuszony jest odrzucać awanse tych groteskowych potworków.
Co się tyczy fabuły: zmiany w stosunku do powieści, pomijając kwestię miejsca akcji, są raczej kosmetyczne. Słusznie, bo i poprawiać za bardzo nie ma czego. Od wersji Hawksa dzielą wprawdzie obraz Winnera lata świetlne, kiedy jednak wyłączyć "tryb porównywania", "Wielki sen" AD 1978 wypada wcale nieźle. Dodatkowa gwiazdka za (męskie) nazwiska, o których rozprawiałem powyżej.

Caligula

Drogi Caligulo, widzę że masz ogromną wiedzę, a twoje słownictwo jest fachowe, choć przeplatane z kolokwialnym (,,tych groteskowych potworków" - dobre), ale czasami tak trzeba. Widać że jesteś zawodowcem, naukowcem. Już któryś raz z kolei widzę twoje komentarze (głównie pod kinem lat 60 - 80), albo recenzje i jestem pod wrażeniem.
Słuchaj, ja muszę tutaj politykierować, walczyć z różnymi typkami. Ale wiesz mi: opublikowałem również artykuły naukowe z filmoznawstwa w różnych czasopismach naukowych. Czy zdradziłbyś mi swoje inicjały. Znam środowisko filmoznawcze, więc domyślę się kim jesteś po samych inicjałach (zakładam że jesteś naukowcem przynajmniej w stopniu doktora). No chyba że byśmy się jakoś dogadali i ujawniłbyś mi swoje imię i nazwisko. Ja oczywiście ujawniłbym ci swoje. Mam pomysł jak to zrobić, bo tu na FW to oczywiście nie będziemy robić ,,coming autu" (kryję się za kominiarką). I może kiedyś połączylibyśmy siły publikując jakieś artykuły. Mnie tez interesuje kino klasyczne.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones