Potraktuję to jako Spoiler. ;)
Nie przyjrzałem się tej scenie, ale akurat niebieskiego Ci w filmie dostatek, także mylnych tropów też nie szczędzili twórcy.
Pozdrawiam. :)

Heh no może być i spoiler jak kto woli;) Ale jeśli nie przyjżałeś się scenie to troche nie ma odniesienia Twoja wypowiedz. Oczywiście można to uznać jako mylny trop, no ale jednak sie okazało że mylny to on nie był;)
Pozdrawiam

ja wlasnie to ogladam na canal+ i jest coraz gorzej. jeszcze przed przeczytaniem Twojego komentarza
uznalam ze nauczyciel bedzie owym seryjnym potworem, ale postanowilam dac szanse sie zaskoczyc. nadzieje
plone ;)
niebieski pierscien, niebieska historia, czerwona historia, jakie to wszystko marne, brrrr, przerost formy nad
trescia, nic dziwnego ze dostal nominacje do zlotej maliny.. ogladam i jestem coraz bardziej zniesmaczona.
jak sie nie ma nic ciekawego do opowiedzenia, to i "ciekawe" zabiegi formalne nie pomoga. wszedzie te
niebieskosci, nachalne i idiotycznie oczywiste ;)
nie polecam, chyba ze komus sie wybitnie nudzi...

Osobiście polecam tym, którzy chcą zobaczyć kontrast dla dobrze zrobionych filmów;)

Ja nie polecam nawet kiedy komuś sie nudzi. Wtedy już naprawdę można umrzec z nudów.

Dokładnie. Nie wiem, jakim cudem dotrwałam do końca:/
Wybitnie mi się ten film nie podobał! Nie wiem, o co tak do końca chodziło, całość była nudna na przemian z ochydą, no i co znaczyło zakończenie? To nie tak, że nie rozumiem filmu, gdy akcja się trochę zakręca - "Tożsamość" na przykład była filmem bardzo zakręconym, ale zrozumiałam go od pierwszego momentu i bardzo mi się podobał. Można więc chyba powiedzieć, że "Wiem, kto mnie zabił" było filmem nielogicznym (plus nudnym, co stworzyło mieszankę nie do przetrawienia).
Nie polecam, 2/10 za ładne niebieskie róże:)