Rewelacja to może jakaś nie jest, ale filmik całkiem przyzwoity. Nie przesadzałabym także ze stwierdzeniem, że zakończenie jest zaskakujące, bo w sumie się domyśliłam w połowie filmu (ale zostałam ofuknięta przez chłopaka, że to "nie Moda na Sukces" - czyżby?), tym niemniej warty obejrzenia.
No i Lohan w swoim żywiole - jest trochę scen, z których seks się wylewa :)
O tak, sceny na rurce ociekają seksem.
Niemniej konkretna scena erotyczna była przyzwoita... tzn. nie, że pruderyjna ale bardzo fajnie zagrana, realistyczna i co najważniejsze nie wulgarna. Nawet mnie rozbawiło, że tak chłopaczka wyobracała, że wył jak głupi do księżyca... no i mama w tej scenie była rozbrajajaca. :)
A tak na marginesie. Ogladałam po angielsku i nie wiem czy dobrze zrozumiałam. Na koniec bzykanka wyszło, że Aubrey w ogóle wczesiej nie sypiała z Jarredem czy owszem sypiała ale nie tak... hmm... agresywnie?
Bo był tam dialog mniej wiecej taki:
[J] Aubrey, dlaczego robisz to wszytko?
[D] Czy Ona kiedyś zerż...ła w ten sposób?
[J] ....
[D] Czy Ona Cię w ogóle kiedyś zerż...ła?
[J] ....
Jestem skłonna uwierzyć, że to był pierwszy raz bo Jarred zachowywał się jak dziewica siedząc przerażony na tym łózku. :P
No bardzo możliwe :) a przynajmniej z taką dziołchą się wcześniej nie "zetknął" :)