niestety poza niektorymi kawalkami muzycznymi to jeden z najgorszych filmow jakie ostatnio ogladalem... 
 
scenariusz najwyzej sredni (stygmatyczne przezycia blizniaczek, ktore oczywiscie nie wiedzialy nawet o swoim istnieniu, a ich zdolnosci pojawiaja sie dopiero w momenice gdy jedna z nich zostaje porwana przez morderce... polaczenie factor x i ... dystanii ?) 
 
gra aktorska co najwyzej nienajlepsza (jw - jesli kochasz lindsay, bo jesli tylko ja lubisz to za malo zeby obejrzec ten film...) 
 
rezyseria (dziwne polaczenie normalnych ujec z amatorskimi w warsztacie mordercy, przez co film wyglada na naprawde nisko budzetowy...) 
 
i tak jak pisalem muza, ktora jest nawet znosna. 
 
jak dla mnie 2/10 (te 2pkty za ta muze)