Oczywiście nie musi się podobać. Ale że nie potraficie zobaczyć w tym filmie czegoś poza obrzydliwościami, każe mi podejrzewać, że ze wszystkim co dziwne czy niecodzienne macie problem. Dla mnie te obrzydliwości to w tym przypadku eskapizm i wcale nie patrzyło mi się przyjemnie, a jednak gdyby nie było dosadnie, to byłby to zupełnie przeciętny film bez kontrastu między Helen perwersją i wrażliwością.