Nieudolny w każdym calu. Jim Cummings to jakaś parodia Jima Careya ( nawet imiona i inicjały się zgadzają), poza tym to jest bardziej dramat obyczajowy niż horror czy komedia. Nudny, irytujace postacie, humor nie wiem dla kogo dobry, chyba dla takich ludzi w stylu "Zemsta frajerów", beznadziejne dialogi, kiepska muzyka, klimat żaden. Nie dałam 1 tylko dzięki temu, że rozwiązanie zagadki kto zabija nie było do bólu oczywiste ( choć i tak przewidziałam ten zabieg ) i tylko dlatego nie wyłączyłam tej szmiry przed końcem.
dawno nie czytałem przed seansem opinii tak perfekcyjnie oddającej to co potem zobaczyłem
Coz. Kazdy ma prawo do swojej oceny, niemniej przykro byloby gdyby wielu uzytkownikow po przeczytaniu twojej recenzji, ten film pominelo.
Ja z kolei jestem po drugiej stronie barykady. Uwazam, ze film byl dobry. Potrafil przestraszyc. Nie byl nudny. Opowiadal typowa historie o wilkolaku w malym miasteczku. Akcja spokojna, ale nie nudna, ze wstawkami pokazujacymi ataki wilkolaka. Nie wiem kto moglbyc irytujaca postacia? DO tego owszem, mamy cos z dramatu. Zaburzona relacja ojca z ex i corka. Postac glownego bohatera tez jak najbardziej udana. On ma byc taki irytujacy, jest zaburzony/zagubiony. Wg mnie mocne 7.5/10 jak nic.