Jeżeli chodzi o mnie to film zaspokoił moje oczekiwania. Na seans szedłem z mieszanymi uczuciami gdyż złych opinii naczytałem się co niemiara ale skoro już sobie obiecałem dużo wcześniej że pójdę do kina na ten film to iść muszę i dobrze zrobiłem. po raz kolejny przekonałem się że nie należy sugerować się opiniami innych tylko samemu się przekonać jak jest naprawdę.

Głównym moim plusem dla tego filmu jest to że siedząc w kinowym fotelu naprawdę się niejednokrotnie bałem, kilka razy z miejsca podskoczyłem z wrażenia co nie zdarzyło mi się już od dawna oglądając najróżniejsze horrory... Klimat filmu był wspaniały, te ponure klimaty, mgła, zachmurzone niebo sprawiały że czuję się coś niepokojącego, że coś wisi w powietrzu i do tego muzyka, kiedy trzeba spokojna a kiedy indziej podnosząca ciśnienie...

Innym plusem były dla mnie efekty specjalne: przemiana w wilkołaka, same sceny z tym wilkołakiem kiedy atakuje ludzi lub po prostu gdy biegnie przez miasto lub skacze po dachach w mieście robią wrażenie i myślę że tutaj nikt do słabych efektów przyczepić się nie może. Ktoś wcześniej pisał że wilkołaki wyglądają jak z filmu Planeta Małp. Bez przesady!!! To zupełnie inna bajka i inne klimaty, zresztą ten film jest hołdem dla oryginału z 1941r. i dlatego reżyser nie silił się na oryginalność postaci ani ich wyglądu aby oddać hołd poprzedniemu obrazowi co dla mnie wychodzi na duży plus.

A teraz chcę odeprzeć zarzuty że film jest zbyt szybki i chaotyczny... Owszem zgadzam się z tym, montaż jest w wielu miejscach tragiczny i wątki zasuwają jak mały samolocik ale... TO NIE JEST WINA REŻYSERA ŻE TAKĄ WERSJĘ OGLĄDALIŚMY W KINIE!!! Zostało to narzucone przez wytwórnię gdyż film w oryginalnej wersji jest dłuższy o kilkanaście lub nawet o kilkadziesiąt minut. Czytałem kiedyś jak reżyser się z tego tłumaczył że w kinie obejrzymy okrojoną wersje filmu gdyż zbyt długie wprowadzenie i rozwinięcie wątków i charakteru postaci spowoduje znudzenie ludzi w kinie, którzy to będą oglądać... Cóż, chodzi tu o popcornożerców, którzy idą do kina tylko po to aby oglądać wypruwanie flaków i dla niech jeżeli film jest zbyt długi i bardziej rozwinięty pod względem wątków i postaci to już uważają go za gniot... Dlatego ja nie czepiam się do tego szybkiego montażu. Pozostaje czekać teraz na wersje dvd, która już jest zapowiedziana z dłuższą i pełniejszą wersją filmu...

Jak już wspomniałem dałem filmowi z czystym sumieniem 9/10 i nie ważne jak inni ten film ocenią. Ja czekam na DVD z wydłużoną wersją filmu, którą postawie na półce w domu:)