Jest kilka drobnych minusów,ale nie mają one wpływu na odbiór całości.Nawet fabuła dla innych słaba i schematyczna jest dla mnie plusem,bo właśnie takiej oczekiwałem.Gotycki klimat,imponująca strona wizualna,brak humorystycznych scenek pod nastoletnią publiczność i umiar w serwowaniu efektów specjalnych(na szczęście nie wyszedł z tego drugi "Van Helsing").Do tego solidna gra aktorów i niezła muzyka Elfmana.Subiektywna ocena 9/10 bo w kinie miałem prawdziwą ucztę.Może i nie znam się na filmach,ale przynajmniej wiem co mi się podoba.Kocham takie kino,a jeśli komuś to przeszkadza to jest to wyłącznie jego problem...
krotko i na temat;)
nie zgodze sie tylko co do muzyki bo mogliby sie bardziej postarac, ale poza tym to mam takie same odczucia.
Podpisuję się pod tym co napisałeś.
Film także mi się podobał, dobrze się oglądało i tego właśnie oczekiwałem.
Teraz czytam książkę :P
No właśnie jaki autor? :)
Co do samej opini o filmie całkowicie sie zgadzam.To co chciałam zobaczyć,dano mi ujrzeć ;)
Co do Elfmana,mnie nie zawiódł.Lubie gdy muzyka jest częścią filmu i głównym jej zadaniem jest budowanie napięcia.
Jeśli chodzi o muzykę Elfmana to właśnie chodziło mi o to,że fajnie budowała klimat.Prawdą jest jednak,że kompozytor ten robił o wiele lepsze rzeczy (Batman).
Podpisuję się jak najbardziej. Dostałam to czego oczekiwałam. Duży wpływ na to ma fakt, że wiem jakie kino lubię i dobieram sobie taki repertuar, który typuje w moje gusta.
dlatego mnie Wilkołak mnie zachwycił i w kinie oddałam się przyjemnosci oglądania na dużym ekranie to co chciałam zobaczyć.
pozdrawiam.
P.S.
Fajna i treściwa wypowiedź :)
Mam niemal takie same odczucia. Od siebie dodam, że nie rozumiem ludzi narzekających, że film był mało straszny. Po co komu "strasznosć"? Liczy się klimat! Ten film miał klimat.
Mroczna scenografia... brutalna, wściekła bestia... i ten skowyt...
8/10
Po co komu "strasznosć"? Liczy się klimat! Ten film miał klimat.
Mroczna scenografia... brutalna, wściekła bestia... i ten skowyt...
Dokładnie tak samo myślę. Pozdrawiam :)
zgadzam się, mimo iż są drobne niedociągnięcia, to jednak film jest według mnie genialny! dokładnie tego oczekiwałem... "wilkołak" bez wątpienia stanie się prawdziwą klasyką...
u mnie 10/10,
te minimalne niedociągnięcia nie obniżają u mnie oceny, bo film podobał mi się BARDZO!
Ale zwróćcie uwagę że w końcu wilkołak to wilkołak, rządna krwi bestia która w szale nie widzi różnicy między ukochaną a jakąkolwiek inną osobą. Wreszcie ta bestia jest pokazana w całym swym okrucieństwie, a nie jako trochę większy pies zdolny do uczuć nawet podczas transformacji jak to było w zmierzchu, który jest niewątpliwie kpiną z wilkołaków i wampirów.
Jonathan Maberry - Wilkołak.
Koleś ma na swoim koncie nagrodę Brama Stokera.
Warto przeczytać, książka jest bardziej rozbudowana.
No to myślimy podobnie ;) Też dałem 9/10, bo film trafił doskonale w mój gust i oczekiwania. W końcu pojawiło się coś, co nie ubliża bestiom (tutaj wilkołakom). Dodam jeszcze, że zdjęcia lokacji mnie powaliły... Piękny film :)
Serce rośnie jak czytam Wasze komentarze, na szczęście film ma też pewne grono miłośników.Wydaje mi się ,że większość niestety zasugerowała się kilkoma recenzjami krytyków-pseudointelektualistów i teraz jadą po filmie,jakby to był twór Uwe Bolla, bo tak jest modnie.Swoje zrobił też pewnie ten fatalny "Zmierzch".Dla mnie "Wilkołak" to perełka wśród dzisiejszych filmów grozy i lepszego obrazu w tym temacie już się raczej nie spodziewam.