Wilkołak

The Wolfman
2010
6,0 55 tys. ocen
6,0 10 1 55200
4,8 18 krytyków
Wilkołak
powrót do forum filmu Wilkołak

Właśnie skończyłem oglądać w/w film i muszę przyznać,że jestem mile zaskoczony.
Spodziewałem się nudnawego, i banalnego filmu z racji oklepanego tematu a już od
pierwszych scen zostałem tak wciągnięty, że oglądałem całość z zapartym tchem.
Plusy: dobry scenariusz, bardzo dobra obsada i gra aktorska, i przede wszystkim bardzo
dobre ujęcia jak i efekty specjalne.Żałuję, że przegapiłem w kinie.
Minusy: trudno mi znaleźć.

ocenił(a) film na 8
m_koniczek

Wersja kinowa nie powaliła mnie na kolana, ale jestem wielbicielką wilkołaków, więc przymknęłam oko na dość chaotyczny i pociachany niemiłosiernie scenariusz. Natomiast teraz zakupiłam sobie wersję reżyserską i okazała się znakomita, mimo że dodano tylko kilka scen. Od razu film wydaje się spójniejszy. Podoba mi się poza tym dość luźne podejście do oryginalnego "Wolfmana" z Lonem Chaneyem Jr - przeniesienie akcji do wieku XIX-tego i rozwinięcie wątków. I mimo że mój ideał wilkołaka to owłosiony humanoid z typowo wilczym pyskiem, jednak mam sentyment do charakteryzacji Chaneya Jr, a ta, w której pokazał się Del Toro jest prawdziwie wyczesana (te przymrużone oczka są śliczne:D). W ogóle Byczek z tą swoją zwierzęcą urodą pasuje jak ulał na człowieka-wilka. A Hugo Weaving jest fantastyczny. Nie do końca przekonał mnie, o dziwo, Hopkins - niektóre kwestie wypowiadał z przedziwną manierą, nawet biorąc pod uwagę pokręconą postać, jaką miał do odegrania. Niemniej całość odbieram pozytywnie. Jeśli tegoroczny "Wolfman" będzie miał jakiś wpływ na przyszłość wilkołaków w kinie, to wyjdzie im to na plus. I jak to dobrze, że podczas gdy wampir stał się dzisiaj emowatym wegetariańskim kochankiem nastolatek, to wilkołak nadal trzyma poziom i chłepce krew aż miło popatrzeć. W wataże wilkołaków raczej nie grozi nam pojawienie się wilczej wersji Edwarda Cullena (a kysz!!!).